W 50. rocznicę zakończenia przymusowej służby wojskowej kleryków w jednostce w Bartoszycach na Jasnej Górze zakończyły się rekolekcje tych, którzy w ten sposób byli szykanowani przez władze komunistyczne.
Wśród wtedy przymusowo wcielonych do wojska był m.in. bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Władze PRL próbowały w ten sposób zdezorganizować tok studiów seminaryjnych, zastraszyć i odciągnąć od kapłaństwa jak największą liczbę alumnów i ukarać niepokornych biskupów.
Bp Edward Białogłowski wspomina, że służba wojskowa do łatwych ze względów ideologicznych nie należała.
Bp Jan Kopiec, który także służył w Bartoszycach wspomina obecność z nimi bł. ks. Popiełuszki.
Podczas rekolekcji byli klerycy wojskowi modlili się o rychłą kanonizację swojego kolegi.
Podstawową metodą represji wobec alumnów było radykalne ograniczenie swobody kultu. Zakaz niedzielnych przepustek, osobistych modlitw czy noszenia symboli religijnych. Kleryków zmuszano do udziału w wykładach, na których głoszono ateistyczną wizję społeczeństwa, a Kościół przedstawiano w jak najgorszym świetle. W kilku przypadkach przyszli kapłani byli także zmuszani do oglądania filmów pornograficznych.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.