Łap Go! Bo się potłucze

Brak komentarzy: 0

Marcin Jakimowicz, zdjęcia Józef Wolny

publikacja 24.08.2009 12:20

Gorące źródła Europy Stąd mała siostra Magdalena ruszała za żelazną kurtynę swą Spadającą Gwiazdą. A choć celnicy niemal rozkładali citroena na części, nigdy nie odkryli jego największego sekretu. W Tre Fontane jak na dłoni widać, że Bóg wybiera to, co słabe i kruche. A budziki pokazują: jest godzina kochania Boga.

Mniszki wyjeżdżały po Wielkanocy. Wracały po kilku miesiącach. Nie, nie jeździły nawracać. Karol de Foucauld nigdy nikogo nie nawracał. Jeździły Spadającą Gwiazdą z Jezusem. Adorowały Go, rozmawiały z Nim. Po prostu. Tu wszystko jest „po prostu”. Na co dzień pracowały z stoczniach, w Zieleni Miejskiej, sprzątały szkoły. Mieszkały w blokach, a na adorację jeździły windami. W maleńkich pokoikach ustawiały figurkę Maryi, której… wypadał z rąk Jezus.



Choć celnicy niemal rozkładali citroena na części, nigdy nie odkryli jego największego sekretu...



To kaplica na kółkach


Lżejsze od mydlanych baniek
W Tre Fontane takie wizerunki spotykam na każdym kroku. – Małe bezradne dziecko przypomina o charyzmacie dziecięctwa Bożego – wyjaśnia jedna z mniszek. – Figurka wygląda tak, jakby Jezus wypadał Matce z rąk. Jeśli Go nie złapiesz, to się biedaczek potłucze – uśmiecha się mniszka. To kwintesencja życia małych sióstr: łapać to, co kruche, małe.
oceń artykuł Pobieranie..