Przywykliśmy kojarzyć adwent ze słowami: „kolejny”, „znowu”, „jeszcze raz”. Teraz nabrał realnych znaczeń.
Rajskich prezentach, dzieciach Edenu i nie tylko.
A właściwie czemu to światło jest takie ważne…
Powinniśmy rozumieć migrantów, sami migracyjnej presji poddani w poprzednich pokoleniach.
Wolałbym stabilizację niż nowe wyzwania. Ale co zrobić....
Modlitwa, inteligencja, pogoda ducha, pokora... Co jeszcze?
Troska o bezpieczeństwo granic nie wyklucza tworzenia bezpiecznych korytarzy humanitarnych. Dotyczy to także Polski.
Atmosfera solidarności to nie jest jakaś jednostronna linia produkcyjna.
Sprawa śpiewów w kościele nie jest wcale marginalną. Niestety, kompletnie się tego nie dostrzega
Raczej „Małe Genesis”. Przynajmniej u nas w domu.