Episkopat Demokratycznej Republiki Konga wezwał siły bezpieczeństwa tego kraju do uczynienia wszystkiego co możliwe, by uwolnić porwanych przed tygodniem dwóch katolickich kapłanów.
Księża Pierre Akilimali i Charles Kipasa pracowali w jednej z parafii Północnego Kiwu, na którą dokonano napadu rabunkowego. Napastnicy uprowadzili obydwu duchownych, o których nie ma dotąd żadnej wiadomości. Pobili też kilku seminarzystów przebywających na praktyce w parafii oraz zrabowali dwa samochody używane przez księży.
Kongijski episkopat przypomina, że w całym tym regionie od lat panuje klimat zagrożenia i niepewności, gdy tymczasem podstawowym zadaniem władz państwowych jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i ich mieniu. Również w 2012 r. porwano tam trzech zakonników ze zgromadzenia augustianów asumpcjonistów, o których do dnia dzisiejszego brak jakichkolwiek wiadomości. „Księża to ludzie Boży, którzy poświęcają swe życie dla narodu, bez jakiejkolwiek rachuby politycznej – czytamy w komunikacie. – Krzywdzenie ich oznacza szkodę dla całej wspólnoty, której oni służą”.
Przypominamy treść wywiadu, który pierwotnie opublikowany został w serwisie KAI styczniu br.
To nowa inicjatywa Księży Marianów, podejmowana w duchu Roku Jubileuszowego.
65-letni prałat Renzo Pegoraro zastąþił na tym stanowisku abp Vincenzio Paglię
Wyrok wywołał protesty nie tylko na Słowacji, ale także za granicą.
Premier Indii Narendra Modi nazwał katastrofę "nie do opisania".