"Idźcie i głoście." Słowa Jezusa są nie tylko hasłem Tygodnia Misyjnego. Inspirują również naszą modlitwę.. Jak co roku, każdego dnia, będziemy publikować rozważania tajemnic różańcowych, przygotowane przez Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary.
Rozważając tajemnice bolesne różańca, polecajmy Bogu, przez wstawiennictwo Maryi, najtrudniejsze sprawy ludzkiego serca.
1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
Niezależnie od rasy, koloru skóry czy narodowości człowiek ma to samo wewnętrzne pragnienie – dzielenia swojego życia z innymi. Czy można wyobrazić sobie życie całkowicie samotne? Nie tylko bez fizycznej obecności bliskich osób, ale i bez poczucia duchowego wsparcia z ich strony? W Ogrójcu Jezus doświadczył takiej samotności. Uczniowie zasnęli, Ojciec milczał. Ale nie zabrakło Mu wiary, że Stworzyciel jest i czuwa, że nie może się stać nic, na co by Bóg nie pozwolił. Jezu, pokazałeś mi, jaką siłę ma wiara.
2. Biczowanie Pana Jezusa
Niezależnie od rasy, koloru skóry czy narodowości człowiek cierpi. Rany ciał, dusz i serc dotykają każdego, ale też każdy z nas zadaje je innym. Pytamy o sens cierpienia, gdy doświadczamy go sami albo gdy cierpią nasi najbliżsi. Biczowaniu Jezusa nie przyglądał się nikt bliski. Dlaczego nie bolą mnie ciosy, które zadaję jako obcy lub obcym? Jezu, pomóż mi nie traktować nikogo jako obcego.
3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
Niezależnie od rasy, koloru skóry czy narodowości człowiek jest wyśmiewany. Przed ośmieszeniem nie chroni pozycja, znaczenie, majątek czy władza. Ludzkie działania mogą zniekształcić zewnętrzny wizerunek, ale też wewnętrzny obraz dziecka Bożego w każdym z nas. Jezus w cierniowej koronie, a później obnażony na Krzyżu, wydawał się śmieszny. Czy ktokolwiek chciał się znaleźć na Jego miejscu? Jak bym się zachował w podobnej sytuacji, będąc wśród wyśmiewanych lub wyśmiewających? Jezu, nie odpowiedziałeś nienawiścią. Pokazałeś mi jak być sobą. Pomóż mi zobaczyć siebie oczami Ojca.
4. Droga krzyżowa Pana Jezusa
Niezależnie od rasy, koloru skóry czy narodowości człowiek dokądś zmierza. Życie pełne jest spotkań, upadków, łez i radości, dążeń i nie-spełnionych marzeń, szczęścia i lęku. Każde wydarzenie ma znaczenie i wpływ na wszystkich jego uczestników. Jezus kroczący swoją drogą, przecinał drogi innych. To, że upadł, zatrzymał się, odezwał, uśmiechnął – znalazło swoje odbicie w życiu uczestników tamtych wydarzeń, a poprzez nich – w życiu kolejnych. Jezu, kto Ciebie spotkał, odchodził lepszy. Pokazałeś mi, jaką siłę ma miłość.
5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
Niezależnie od rasy, koloru skóry czy narodowości człowiek chciałby znaleźć ukojenie i odpoczynek. Nie tylko dla zmęczonego zmaganiami codzienności ciała. Przede wszystkim dla duszy i serca, a o to najtrudniej. Mamy dziś salony masażu, kliniki relaksacji, uzdrowicieli i instruktorów życia wewnętrznego. I ciągły niedosyt i dalsze poszukiwania. Jezus w chwili śmierci cierpiał i był zmęczony. Nie wziął jednak śmierci „w swoje ręce”. Oddał duszę w ręce Boga Ojca. Jezu, pokazałeś mi, jaką wartość ma zaufanie.
Agnieszka i Paweł Szałowscy, świeccy misjonarze w Sudanie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).