– Co jest istotą Ducha Świętego, co jest najważniejsze, by móc głosić Dobrą Nowinę? – Miłość! – Otóż nie! – Wiara! – Nie! To pokora? Nadzieja!? – Nie, nie! – krzyczał do kapucynów Kiko Argüello. Więc co? – Gorliwość! Zaległa cisza.
Widok nieczęsty w kościele: świecki wymachujący rękami, z ochrypłym od krzyku i palenia papierosów głosem poucza 170 duchownych, jak mają głosić Chrystusa. – Musicie mieć ogień, żeby głosić Dobrą Nowinę! Ogień i gorliwość, bo jak nie, to się w ogóle do tego nie zabierajcie. Hiszpan porywa nagle stojący na środku sali krzyż: – Nie gorszcie się! – krzyczy – ale to jest wasze przeznaczenie! Krzyż! Musicie się przybić do krzyża i nawrócić, tu i teraz. Kapucyni biją brawo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).