Na to i inne pytania odpowiada ks. Karol Godlewski, dogmatyk z KUL.
Odwołując się do biblijnej symboliki wody czy tez morza jako siedziby sił nieprzyjaznych człowiekowi możemy powiedzieć, że etap, w którym się znajdujemy jako ludzie żyjący na ziemi, jest etapem walki o to, by mieć - jak Piotr - wzrok utkwiony w Jezusie, by być ponad powierzchnią tych wód, a nie pod nią. Słowem, jest to czas walki o podkreślaną już przeze mnie komunię z Bogiem. Walki, bo póki żyjemy, nie jest to stan spetryfikowany. Jednak dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa i powierzeniu jego owoców Kościołowi możemy być absolutnie pewni tego, gdzie tą komunię możemy znaleźć, jeśli trzeba to odzyskać i co robić, by w niej trwać. Mamy wszelkie ku temu środki. Stąd, choć jeszcze nie w pełni to odkrywamy, już na tym etapie możemy się ucieszyć tym, że - jak powiedziałeś - zbawienie odniosło sukces.
Nasi święci - i ci beatyfikowani czy kanonizowani, i ci „święci z sąsiedztwa”, zbawieni „po cichu” - są na kolejnym etapie: opisany jest przez Apokalipsę św. Jana jako etap „morza szklanego”. Ich wybór komunii z Panem został spetryfikowany i nic już mu nie zagraża - „morze”, choć jeszcze istnieje, jest dla nich „szklane”, czyli nie mogą już w nim utonąć. Wspierają jednak oni nas, którzy ciągle się zmagamy. Wspierają jednak nie tylko swoim wstawiennictwem „za nami u Boga”, ale jeszcze bardziej „za Bogiem u nas”, przekonując nas swoimi historiami, że nigdy nie zrobimy niczego lepszego i mądrzejszego ze swoim życiem niż to, kiedy będziemy przeżywali je w radykalnej bliskości z Bogiem.
Razem zaś wszyscy - mówiąc językiem bulli Franciszka na tegoroczny Jubileusz - pielgrzymujemy w nadziei ku eschatologicznej pełni, w której, jak czytamy w końcowych wersetach Apokalipsy, „morza już nie będzie”, a zło ostatecznie zostanie uleczone przez miłość Chrystusa, co będzie ostatecznym i wiecznotrwałym „sukcesem”, jak to nazywasz, historii zbawienia. A „nadzieja nie zawodzi”.
Dawid Gospodarek, dg
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od Ukrainy i Brazylii, przez Kenię i Filipiny, aż po Stany Zjednoczone i Chiny.