Prawo do zabawy i pokoju, leczenie ran wojennych

Międzynarodowego Szczyt nt. Praw Dzieci.

Reklama

Ochrona najmłodszych przed konfliktami, pracą dzieci i różnymi formami wykorzystywania znalazła się w centrum Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci. Panele odbyły się Pałacu Apostolskim w Watykanie. Mówiono m.in. o dramatycznej sytuacji dzieci w Strefie Gazy. Ojciec Ibrahim Faltas wskazał, że rozejm jest nadzieją dla przyszłości młodzieży w Ziemi Świętej.

Prawo do czasu wolnego, przestrzeni do refleksji i kreatywności będącej w opozycji do dominującej „kultury pośpiechu”, która określa dzieci jako „przedmioty” pod presją zaspokajania „potrzeb i oczekiwań”, które muszą być ograniczone do świata dorosłych. Prawo do wolności od pracy dzieci, plagi, która obejmuje ponad 160 mln młodych ludzi, rozciągając się również na przestrzeń internetu. Fundamentalne prawo do pokoju, chronione przed niszczycielskimi konsekwencjami zmian klimatycznych, które uderzają w najmniejszych i najbardziej „wrażliwych”. Te tematy znalazły się w centrum panelów Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dziecka, który odbył się pod hasłem: „Kochajmy je i chrońmy”. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Papieski Komitet Światowego Dnia Dzieci.

Praw nie można odmówić

Dzieci na całym świecie są „świadkami horrorów, które na naszych ekranach są zamazywane, aby nas chronić: ich rzeczywistość jest uważana za zbyt brutalną, aby dorośli mogli ją oglądać. W ten sposób najmłodsze ofiary wojny są pozbawione swojego najbardziej podstawowego prawa, prawa do dzieciństwa” – mówiła o tym królowa Jordanii Rania Al Abdullah, która otworzyła panele na watykańskim spotkaniu. „Jeśli prawa można celowo odmówić, to nigdy nie było ono prawem, ale przywilejem zarezerwowanym dla nielicznych szczęśliwców” – mówiła, cytując dane z „niepokojącego badania” na temat stanu psychicznego dzieci w Strefie Gazy. 96 proc. z nich zgłosiło, że odczuwa śmierć jako nieuchronną, prawie połowa powiedziała, że chce umrzeć. „Nie chcą być astronautami czy strażakami, jak inne dzieci, ale chciałyby być martwe” – podkreśliła. Przypomniała, że dziś „jedno na sześcioro dzieci żyje na obszarze objętym konfliktem”, pogrążone w „koszmarach w biały dzień”, ale każde dziecko ma takie samo prawo do naszej ochrony i opieki „bez wyjątków, wykluczeń czy warunków wstępnych”, „niezależnie od tego, czy straciło dwa przednie zęby, czy brakuje mu kończyny z powodu ran wojennych”. Wspomniała o Palestynie, Sudanie, Jemenie, Mjanmie, gdzie „dehumanizacja dzieci kopie przepaści w naszym współczuciu i tłumi pilność na rzecz samozadowolenia”.

Edukacja zmienia świat

Marco Impagliazzo, przewodniczący Wspólnoty Świętego Idziego, zaapelował do społeczności międzynarodowej o ponowne odkrycie „zjednoczonego napięcia” w celu zagwarantowania edukacji dla wszystkich, „prawa, które zmienia świat”. Wskazał, że trzeba „przerwać błędne koło analfabetyzmu i porzucania szkoły, nie tylko na peryferiach planety, ale także w krajach rozwiniętych, gdzie młodzi ludzie, bardziej wrażliwi i niespokojni niż w przeszłości, zmagają się ze smutnymi namiętnościami i potrzebują tego szerokiego oddechu, który może im dać tylko pamięć i ideały dziedzictwa kulturowego: ziarno przyszłości kołysze się między biurkami”. Rabin David Rosen przypomniał znaczenie edukacji w tradycji żydowskiej od jej początków, kiedy to szkoły zapewniały edukację wszystkim, zgodnie z podstawowymi wartościami prawa żydowskiego, które wymaga szacunku dla dzieciństwa. W szczególności podkreślono aspekt, który przewija się przez całą Biblię hebrajską: obowiązek zagwarantowania go zwłaszcza sierotom i ubogim, możliwość wydobycia talentów, które w przeciwnym razie z trudem by się pojawiły.

Prawo dziecka do czasu wolnego

Wymiar beztroski i zabawy, który, jak powiedział Franciszek, sprawia, że najmłodsi wzrastają „w kreatywności i współpracy”, był w centrum panelu poświęconego prawu dzieci do czasu wolnego. „Najcenniejszy” dar, jak określił go kard. Mauro Gambetti, archiprezbiter Bazyliki Świętego Piotra, zdolny do rozwijania w najmłodszych „świadomości ich godności”, bycia traktowanymi dla nich samych, a nie jako przedmioty, które muszą zaspokajać potrzeby i oczekiwania, lub produkty współczesnego utylitarnego systemu gospodarczego. Thomas Bach, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, przytoczył dwie inicjatywy promowane przez organizację, które kierują sportem jako „siłą dobra” dla najmłodszych. Program Edukacji do Wartości Olimpijskich, który włącza zajęcia sportowe do programów szkolnych 60 mln dzieci w ponad 60 krajach, oraz Olympic Refuge Foundation, która przenosi sport do obozów dla uchodźców na całym świecie, z korzyścią dla około 800 tys. młodych ludzi.

Ojciec Paolo Benanti, przewodniczący Komisji ds. Sztucznej Inteligencji przy włoskim rządzie, zastanawiał się nad „cyfrowym” charakterem czasu wolnego. W świecie, w którym średni czas spędzany przed ekranem przez młodych ludzi wynosi pięć godzin dziennie, konieczne jest, aby takim przestrzeniom towarzyszyły „etykiety”, które sygnalizują obecność algorytmów używanych do „profilowania” użytkowników, zarządzania ich „uwagą” i „emocjami”. Strefy wojny zamieniają czas wolny dzieci w „walkę o przetrwanie” – stwierdził z kolei Marek Michalak, prezes międzynarodowej nagrody Orderu Uśmiechu przyznawanej przez same dzieci dorosłym, którzy wyróżnili się zaangażowaniem na rzecz najmłodszych. Michalak podkreślił również kontrast między potrzebą ponownego odkrycia chwil wypoczynku i refleksji a „kulturą pośpiechu”, która często przytłacza najmłodsze dzieci obowiązkami i ambicjami typowymi dla świata dorosłych. Temat ten podjął Qinghong Wang, prezes wykonawczy i dyrektor generalny East-West Philanthropy Forum, platformy zrzeszającej „liderów dobroczynności” ze Wschodu i Zachodu. Wang zilustrował środki podjęte przez chiński rząd w celu ochrony czasu wolnego dzieci, w tym zakaz gier wideo online od 22:00 do 8:00 rano i ograniczenie korzystania z ekranów do nie więcej niż jednej godziny dziennie dla dzieci poniżej 16. roku życia.

Prawo do dzieciństwa bez pracy

Jeden z paneli koncentrował się na prawie dzieci do życia wolnego od pracy. Jest to plaga, z którą ludzkość wciąż musi się mierzyć, jak potępił to papież Franciszek, w stuleciu, które jednocześnie „generuje sztuczną inteligencję i planuje życie na innych planetach”. Nawiązał to tego w swym przemówieniu kard. Fabio Baggio, dyrektor generalny Centrum Szkolnictwa Wyższego Laudato si'. Z kolei Philippe Vanhuynegem, z Międzynarodowej Organizacji Pracy, odniósł się do bieżących wydarzeń, dzieląc się świadectwem Jeana Françoisa, 15-letniego Kongijczyka zmuszanego do wydobywania kobaltu w kopalniach w swoim kraju. Obecnie praca dzieci dotyczy około 160 milionów nieletnich. Wśród proponowanych rozwiązań znajdują się gwarancja edukacji dla najmłodszych i solidna ochrona socjalna, aby rodziny w trudnej sytuacji ekonomicznej nie były zmuszane do wykorzystywania swoich dzieci do pracy.

Dana Humaid, reprezentująca Interfaith Alliance for Safer Communities, podjęła rolę technologii, podkreślając ich możliwości i pułapki związane z wykorzystywaniem dzieci. Wśród plag, które dotykają najmłodszych w internecie, jest wykorzystywanie seksualne, które może dotknąć ofiary nawet w wieku trzech miesięcy. „Wystarczy jedno kliknięcie”, podsumowała Humaid, podkreślając „alarmującą skalę” tego zjawiska: ponad połowa 18-latków na całym świecie doświadczyła jakiejś formy przemocy online. Wskazała, że jest to „głęboka blizna, która pozostaje na zawsze. Nie możemy pozwolić, by zysk liczył się bardziej niż godność młodych ludzi”.

Konkretną perspektywę przedstawiła również siostra Martha Pelloni, ze Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Misjonarek Terezjanek, która opowiedziała o rzeczywistości Argentyny. W tym kraju strukturalne ubóstwo jest źródłem coraz bardziej złożonej przemocy. Wskazała, że chociaż istnieją przepisy mające na celu ochronę dzieci, to „musimy uczynić je wiążącymi”. „Problem polega na tym, że tracimy poczucie pilności, istnieje poważny deficyt moralnej odpowiedzialności” - powiedział Kailash Satyarthi, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2014 r., wraz z młodą pakistańską aktywistką Malalą Yousafzay za walkę z wykorzystywaniem dzieci i o ich dostęp do edukacji. Satyarthi podkreślił, że „miłe słowa nie wystarczą” i zamiast tego zaproponował „współczucie” jako motor, który generuje „szczery impuls do podjęcia pilnych działań”. Przemówienie Salvatore Sciacchitano, przewodniczącego Rady Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), dotyczyło kwestii ruchu lotniczego jako kanału handlu ludźmi, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci. Aby zwalczyć tę plagę, Sciacchitano podkreślił znaczenie „globalnej strategii”, której celem jest przeszkolenie załóg, aby były w stanie rozpoznać „podejrzane zachowanie”, które można przypisać handlowi ludźmi i niezwłocznie zgłosić je odpowiednim punktom kontaktowym.

Ochrona dzieci przed konfliktami zbrojnymi

„Co dzieci i rodziny, mają wspólnego z wojną? To one są pierwszymi ofiarami” - to pytanie, w formie skargi, towarzyszyło panelowi poświęconemu ochronie najmłodszych przed konfliktami i szkodami spowodowanymi zmianami klimatycznymi. Podczas otwarcia kard. Ángel Fernández Artime, pro-prefekt Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, podał dramatyczną liczbę: 300 tys. dzieci jest zaangażowanych w walczące grupy i siły zbrojne. „Ich krzyk, który wznosi się do Boga, oskarża dorosłych, którzy wkładają broń w ich małe rączki” - powiedział hierarcha. Ahmed Naser Al-Raisi, prezes Interpolu, przypomniał o zaangażowaniu tej międzynarodowej agencji w walkę z przestępstwami przeciwko dzieciom i podkreślił, że spotkanie w Watykanie było okazją do przypomnienia ludziom, iż „każde dziecko, niezależnie od pochodzenia, zasługuje na dorastanie w środowisku, w którym jest kochane, chronione i ma możliwość rozwoju”.

Nadzieje dla Ziemi Świętej

„Pokój jest głównym prawem dzieci, mają one prawo do poznania dobra” – ten szczery apel wystosował ojciec Ibrahim Faltas, wikariusz Kustodii Ziemi Świętej. Wskazał, że jest to ziemia z jednej strony „błogosławiona”, a z drugiej „udręczona”, Ziemi tak gdzie młodzi Palestyńczycy i Izraelczycy zmagają się z głębokim cierpieniem, zarówno fizycznym, jak i duchowym. Brakuje wszystkiego: jedzenia, opieki, edukacji. „Dzieci w Ziemi Świętej nie widzą dla siebie przyszłości i tracą nadzieję” - podkreślił ojciec Faltas. Zauważył, że obecny rozejm stanowi jednak promyk nadziei na ich przyszłość, szansę na otwarcie dla nich dróg i na to, by w końcu zostali wysłuchani „poprzez postawienie się na ich poziomie, oczami prawdy”. Al Gore, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych i laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2007 r. za wysiłki na rzecz walki z globalnym ociepleniem, podkreślił – często cytując encyklikę „Laudato si'” – jak kryzys środowiskowy i ekologiczny „nieproporcjonalnie wpływa” na ludzi ubogich i znajdujących się w trudnej sytuacji. Przypomniał jednak, że „wola polityczna” jest „zasobem odnawialnym”, a rządzący światem mają „obowiązek przywrócić” najmłodszym pokoleniom „nadzieję w przyszłość”.

Przekształcanie wydatków wojskowych w projekty na rzecz dzieci

Na szczycie mówiono również o prawie dzieci do wyżywienia i dostępie do służby zdrowia. Paradoksalnie, brak dbałości o potrzeby dzieci „staje się bardziej kosztowny” niż dbanie o nie, wskazał Riccardo Paternò di Montecupo, Wielki Kanclerz Zakonu Maltańskiego, który od zawsze angażuje sią na rzecz dzieci. Przytoczył liczne przykłady: od szpitala Świętej Rodziny w Betlejem, który leczył ponad 100 tys. dzieci, przez struktury zdrowotne utworzone w Afryce i na Ukrainie, po wyjątkową pracę wykonaną w Gazie, gdzie – we współpracy z Caritas i Patriarchatem Łacińskim – od początku wojny wydano 300 ton żywności, w tym świeżą żywność. Podkreślił, że w czasach, gdy „prawo międzynarodowe jest deptane przez wszystkich, musimy bez wahania zintensyfikować naszą wspólną walkę w obronie tych wartości, aby chronić maluczkich”. Zaapelował o zjednoczenie „poprzez wdrażanie kultury życia i rodziny”. O „pięknych duszach dorastających w Egipcie w bezdomności, bez zabawy” mówił wicepremier ds. rozwoju społecznego w tym kraju Khaled Abdel Ghaffara. Wskazał na działania podejmowane przez rząd na rzecz rannych i okaleczonych dzieci uciekających ze Strefy Gazy. „Świat musi działać teraz” – powiedział, karcąc opieszałość podejmowanych działań. W tym samym duchu wypowiedział się Tunezyjczyk, Kamel Ghribi, który wezwał do wyjścia poza łatwe obietnice. Dając przykład 160 szpitali założonych na całym świecie, oferujących bezpłatne leczenie i szkolenia, wezwał bogate kraje do ograniczenia wydatków wojskowych i przeznaczenia ich na pomoc dzieciom w zdrowym i bezpiecznym dorastaniu.

Niewidzialne dzieci

Na szczycie mówiono też o niepokojącym zjawisku „dzieci, które w niektórych regionach świata często pozostają niewidzialne”. Tak jest na przykład w Mozambiku, na co zwróciła uwagę Noorjehan Abdul Majid, lekarka koordynująca w tym kraju działania Wspólnoty Świętego Idziego. Przypomniała, że 50 proc. dzieci poniżej piątego roku życia nie jest zarejestrowanych: bez legalnej tożsamości nie mają one dostępu do podstawowych usług i są narażone na wszelkiego rodzaju wykorzystywanie. „Udało nam się zarejestrować ponad 5 mln dzieci w całej Afryce, przywracając godność tysiącom z nich i ich rodzinom. Pozostaje to jednak wielkim wyzwaniem” - mówiła. Przypomniała, że w dziesięciu najbiedniejszych krajach na świecie, chroniczny głód dotyka ponad 60 proc. dzieci. Dodała, że trzeba połączonych wspólnych wysiłków, by oferować dzieciom bardziej akceptowalną przyszłość.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 1

Reklama