Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział we wtorek dziennikarzom w Rzymie, po poniedziałkowych rozmowach w Watykanie, że sprawę noty do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej w sprawie wypowiedzi ojca Tadeusz Rydzyka uważa za "zamkniętą".
Minister spraw zagranicznych, który w poniedziałek spotkał się szefem watykańskiej dyplomacji arcybiskupem Dominique'iem Mambertim, nie chciał ujawnić dziennikarzom, czy rozmawiał o nocie wystosowanej przez kierowany przez niego resort w związku z niedawną wypowiedzią ojca Rydzyka w brukselskiej siedzibie Parlamentu Europejskiego, m.in. o tym, że w Polsce "jest totalitaryzm".
W czasie spotkania z prasą, w gmachu włoskiego Senatu, Sikorski zapewnił, że relacje Polski z Watykanem są doskonałe.
"Polska zabiega nie tylko o prawa chrześcijan, ale jest wśród tych krajów, które przyznają się do chrześcijańskich korzeni. Ze Stolicą Apostolską mówimy tym samym językiem troski o świat wartości, które muszą być obecne w rozwoju Unii Europejskiej" - powiedział Sikorski.
Nawiązując do oczekiwań Watykanu dotyczących polskiej prezydencji powiedział, że jednym z nich jest sprawa obrony rodziny. "Będziemy postulaty Stolicy Apostolskiej tak jak zawsze rozważać z najwyższą uwagą" - zapewnił minister, podkreślając, że Watykan jest państwem "zaprzyjaźnionym".
Szef polskiej dyplomacji zauważył, że jego wizyta w Watykanie przypadła w dniu, kiedy w Polsce ogłoszono termin wyborów parlamentarnych. "Ufam wielowiekowej mądrości Kościoła, który wie, że za każdym razem, gdy angażuje się w bieżącą politykę po stronie jednej partii politycznej, przeważnie na tym traci. Liczymy na to, że podczas kampanii wyborczej wszyscy członkowie Kościoła hierarchicznego będą bronić wartości i wzywać nas, polityków, do troski o dobro wspólne, ale będą szanować chrześcijan-polityków we wszystkich partiach politycznych" - powiedział Sikorski.
Relacjonując swe rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Włoch Franco Frattinim, Sikorski zapewnił, że "odzwierciedlały one doskonałe stosunki polsko-włoskie zarówno polityczne jak i gospodarcze".
"Polak czuje się w Rzymie trochę jak w domu, bo to z jednej strony Kościół rzymski, ale i Traktat Rzymski (ustanawiający Europejską Wspólnotę Gospodarczą)" - mówił szef polskiego MSZ, podkreślając fakt, iż to od Wiecznego Miasta rozpoczął europejską podróż po objęciu przez Polskę prezydencji.
"Nasze cele prezydencji nie tylko cieszą się uznaniem, ale wręcz strona włoska - i to na wszystkich szczeblach: ministra spraw zagranicznych i prezydenta Republiki - zapewniła nas o swoim poparciu dla realizacji naszych priorytetów" - dodał Sikorski.
Odnotował panującą także we włoskiej prasie ogromną sympatię dla polskiej prezydencji. "Jeżeli we Włoszech mówi się, że Polska jest sexy, to ja nie potrafię wyobrazić sobie lepszego komplementu" - zauważył Sikorski, odnosząc się do tytułu relacji z Warszawy, jaką zamieścił w niedzielę dziennik "La Stampa".
W drugim i ostatnim dniu wizyty w Watykanie i Włoszech Sikorski uczestniczył w Senacie w seminarium "Europa bardziej demokratyczna. Obywatel-parlamenty-Unia Europejska", współorganizowanym przez ambasadę RP we Włoszech z okazji inauguracji polskiego przewodnictwa w Radzie UE.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.