Dawni mieszkańcy Kresów Wschodnich II RP i ich rodziny przybyli w niedzielę z 17. pielgrzymką tego środowiska na Jasną Górę. Zaapelowali o "prawdę i pamięć narodową" dotyczącą losów Kresowian oraz popełnionych na tych ziemiach zbrodni na Polakach.
Mszę dla uczestników pielgrzymki odprawił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - duszpasterz Ormian, historyk, autor książki "Przemilczane ludobójstwo na Kresach".
W homilii nawiązał do związanych z Kresami rocznic: radosnych, jak 350-lecie Uniwersytetu Lwowskiego czy 100-lecie harcerstwa polskiego, oraz bolesnych, jak 70. rocznica wymordowania profesorów lwowskich w 1941 r. czy 68. rocznica mordu, dokonanego na Polakach na Wołyniu przez nacjonalistów ukraińskich. Wspominał też zamordowanie polskich nauczycieli w Stanisławowie oraz inne miejsca na Kresach, gdzie ginęli Polacy.
"Te tragiczne wydarzenia są przez nas przypominane nie dlatego, żeby rozdzierać stare rany, ale po to, aby wyraźnie powiedzieć, że ofiarami ludobójstwa w czasie II wojny światowej byli Polacy tylko dlatego, że byli Polakami; że należeli do warstw inteligenckich, że byli patriotami, że należeli do organizacji społecznych czy patriotycznych" - wyliczał ks. Isakowicz-Zaleski.
Wspominał mordy na Polakach, do których doszło po agresji Niemiec na Związek Radziecki latem 1941 r. Wyliczał zamordowanie polskich jeńców w radzieckich obozach i miejscach zagłady (w Łucku, Drohobyczu, Czortkowie, Samborze, Lwowie) oraz mordy dokonywane przez Niemców, przede wszystkim zamordowanie profesorów lwowskich w nocy z 3 na 4 lipca 1941 r.
Ks. Isakowicz-Zaleski wspominał także niedzielę 11 lipca 1943. r., kiedy doszło do ludobójstwa na Wołyniu. Jak mówił, w 170 miejscowościach Ukraińscy nacjonaliści wymordowali wówczas Polaków idących do kościołów i uczestniczących w mszach. Napadano i podpalano drewniane kościoły, ludzi - także księży - mordowano siekierami. Ksiądz wskazał, że ci kapłani, którzy nie mają nawet swoich grobów, to autentyczni męczennicy, zasługujący na beatyfikację.
W ocenie ks. Isakowicza-Zaleskiego, ukraińscy nacjonaliści zamordowali na dawnych polskich Kresach prawie 200 tys. Polaków; jak mówił, to "ogromne ludobójstwo" jest w Europie zapomniane. Przestrzegał, by nie uogólniać, że to naród ukraiński wymordował naród polski.
"To wrzód, który powstał na naszym bratnim, słowiańskim narodzie, w postaci UPA i Stepana Bandery - to oni mordowali, ale nie tylko Polaków, również Żydów, Ormian, Czechów, a także tych Ukraińców, którzy ratowali Polaków" - wskazał ksiądz, dziękując Ukraińcom, którzy pomagali prześladowanym Polakom.
Ks. Isakowicz-Zaleski ocenił, że to, co dziś dzieje się na Kresach Wschodnich napawa smutkiem. "Znowu Polacy są prześladowani tylko dlatego, że są Polakami" - powiedział. Jako przykład podał sytuację Polaków i polskiego szkolnictwa na Litwie. Wezwał polityków, by bronili praw Polaków na tym terenie.
"Jednocześnie widzimy, że władze państwowe nie chcą upamiętnić wielu wydarzeń, o których mówiłem. Że ciągle jest lęk przed tym, żeby powiedzieć prawdę w szkołach, także z trybuny sejmowej" - ocenił ksiądz. Jak mówił, pokolenia ludzi urodzonych na Kresach już odchodzą; przychodzą jednak następne, które powinny znać prawdę o tym, co wydarzyło się na dawnych polskich ziemiach.
Spotkanie Kresowian na Jasnej Górze było także okazją do rozmowy o problemach tej społeczności. Prezes Światowego Kongresu Kresowian, Jan Skalski, wskazuje, że potrzebna jest społeczna debata na temat ciągle niezałatwionych spraw dotyczących tak byłych mieszkańców Kresów, jak i tych Polaków, którzy tam pozostali.
Kresowianie postulują bardziej intensywne działania władz na rzecz kultywowania pamięci o Kresach. Temu ma służyć m.in. porozumienie organizacji kresowych z harcerzami. Chcą też walczyć z postępującym - ich zdaniem - zakłamywaniem historii Kresów. Dopominają się o upamiętnienie miejsc kaźni Polaków na Kresach i informacji o losach Kresowian w szkolnych podręcznikach. Postulują powołanie Muzeum Kresów. Oczekują też pomocy dla Polaków, m.in. na Wileńszczyźnie.
Podczas zjazdu Kresowian na Jasnej Górze honorowe członkostwo Światowego Kongresu Kresowian otrzymali: pochodzący ze Lwowa kompozytor Wojciech Kilar, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski oraz komandor Rajdu Katyńskiego Wiktor Węgrzyn.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.