Przed Dworem Artusa odbyła się uroczysta ceremonia otwarcia 764. Jarmarku św. Dominika. Klucz do miasta został przekazany kupcom, którzy przez trzy najbliższe tygodnie władać będą Gdańskiem.
Po raz kolejny przy fontannie Neptuna zrobiło się tłoczno. Ci, którzy wiedzieli, że w południe rozpocznie się ceremonia otwarcia Jarmarku św. Dominika szczelnie przylgnęli do barierek, którymi odgrodzone zostało przedproże Dworu Artusa. Z każdą minutą chętnych. aby obejrzeć widowisko przybywało. W tłumie stała pani Agnieszka z synem Kubą i mężem Łukaszem. Przyjechali z Torunia. - Jarmark ma dla mnie szczególne znaczenie. Tutaj 50 lat temu poznali się moi rodzice. Mama przyjechała na wakacje ze znajomymi, a tata stopem podróżował po Polsce. Spotkali się właśnie tutaj, obok Neptuna i resztę wakacji spędzili już w swoim towarzystwie. Później utrzymywali kontakt listowny, spotkali się jeszcze kilka razy, co tylko potwierdziło, że chcą być razem - opowiada kobieta.
Justyna Liptak /Foto Gość Ceremonia rozpoczęcia Jarmarku św. DominikaDodaje, że rodzice bardzo często wspominają właśnie jarmark, ale stan zdrowia nie pozwala im na podróż do Gdańska. - Przyjechaliśmy my, zaraz zacznie się ceremonia, więc zadzwonię "na kamerce" do nich, siostra im pokaże i tym sposobem będą tutaj z nami - wyjaśnia z uśmiechem.
Ceremonia otwarcia rozpoczęła się od scenki rodzajowej odegranej przez Katarzynę Bujakiewicz oraz Dorotę Stefańską. Po krótkim show artystycznym aktorów Gdańskiego Archipelagu Kultury oraz Gdańskiego Garnizonu przyszedł czas na przekazanie klucza do miasta, a także odegranie jarmarkowego hejnału, który od tego roku składa się z 764 nut.
Justyna Liptak /Foto Gość Parada Jarmarku św. Dominika- Na początku tego wydarzenia chcemy przywołać na myśl braci, którzy mieli odwagę, żeby zaproponować miastu Gdańskowi ten jarmark i zobaczyć jak wspaniale rozwinęła się ta idea, to wydarzenie. I myślę, że możemy sobie życzyć tego, aby nasza rzeczywistość, którą widzimy dookoła, przekraczała nawet nasze marzenia i wyobrażenia. Witajcie na jarmarku świętego Dominika - mówił o. Michał Osek OP, przeor zakonu św. Dominika w Gdańsku.
Kolejnym punktem w programie była parada, która zakończyła się na skwerze Heweliusza, a jeszcze przed Ratuszem Głównego Miasta korowód zatrzymał się na chwilę. Wszystko za sprawą Hermesa i Fortuny. Aktor, który od lat wciela się w tę postać, oświadczył się swojej wybrance, która powiedziała "tak".
Wśród 613 wystawców, którzy zajmują 760 stoisk, jest 210 handlarzy z Pomorza, w tym 130 z Gdańska. Nie brakuje gości z innych regionów Polski, jak i zza granicy, m.in. z Litwy, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Węgier, Francji, Stanów Zjednoczonych czy Włoch. Jarmark to także 18 kuchni świata, rękodzieło, różnego rodzaju sztuka, rzeczy kolekcjonerskie, antyki czy moda - to wszystko znajduje się w jarmarkowych kramach. Jarmark to także część artystyczno-kulturalna z ponad 150 pozycjami w programie dziennym.
Justyna Liptak /Foto Gość Jarmark św. DominikaJarmark to nie tylko strefy handlowe i gastronomiczne. To także bogaty, festiwalowy program dzienny. Nierozłącznie jest on związany z jarmarkowymi przystankami, które stanowią strefy, gdzie odwiedzający połączą przyjemne z pożytecznym. Jarmarkowe przystanki zostały tak wkomponowane w miejską przestrzeń, aby stanowić swoistą przystań pomiędzy strefami handlowo-gastronomicznymi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.