Teologia Tischnera jest niezwykle terapeutyczna - dąży do składania połamanego człowieczeństwa. Być człowiekiem w pełni to wielkie zadanie.
Zgodzi się Ksiądz ze mną, że kazania to jest to, czego w niektórych kościołach diecezji ludzie obawiają się najbardziej? Wielu ludzi ma tu jak najgorsze doświadczenia.
- W dużych miastach, jak Warszawa czy Łódź, wierni mają możliwość wyboru kościoła, ale już na wsi łowickiej czy nawet w małym miasteczku takich możliwości nie ma. Muszą przyjąć to, co jest. Czasem im rzeczywiście współczuję.
No, to jakie powinno być prawdziwe kazanie według Tischnera?
- Tischner powtarzał za biskupem Janem Pietraszką: „Tak mów, żeby ludzie chcieli znowu przyjść do kościoła”.
To mi się podoba.
- Według Tischnera, kapłan nie powinien mówić o Ewangelii, ale raczej Ewangelią. Mówienie o Ewangelii trzeba zostawić biblistom, pisarzom, teologom. Tego można się nauczyć. Natomiast mówienie Ewangelią to talent. Przykład? W jednym z kazań bp Jan Pietraszko komentował zdanie Ewangelii: „Nie zmarła dziewczynka, ale śpi. I śmiano się z Niego”. Tischner wspomina, jak słowa „śmiano się z Niego” były nicią przewodnią całego kazania Pietraszki, które puentował tak: „Jutro jest Popielec, pójdziecie do stołówki, będziecie mieli do wyboru mięsne albo postne, wybierzecie postne. Usłyszycie nad sobą szyderczy śmiech. Nie bójcie się, nie będziecie pierwsi”.Ksiądz ma mówić Ewangelią. Jeżeli mówi polityką, oznacza to, że nie ma nic do powiedzenia w języku Ewangelii. Ludzie nie chcą w kościele polityki, chcą Ewangelii. Tischner budował w kazaniu przestrzeń wzajemnych obcowań i doświadczenie wartości. I nigdy nie wpędzał człowieka w poczucie winy.
Tytuł Księdza rozprawy doktorskiej to: „Teologiczna antropologia kazań Józefa Tischnera”. Brzmi dość naukowo. O co w nim chodzi?
- Przebadałem dość dużą liczbę kazań Tischnera pod kątem zawartej w nich koncepcji człowieka. Tę Tischnerowską opowieść o człowieku komentowałem następnie za pomocą różnych dzieł filozoficznych i teologicznych. Zasadniczo odpowiadam w pracy na pytanie, po co kaznodziei i w ogóle w duszpasterstwie filozofia człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).