Syn Boży, w pełni i całkowicie Bóg, odwiecznie istniejący w łonie Ojca, stał się całkowicie i w pełni człowiekiem w chwili poczęcia w łonie Maryi Dziewicy.
Fragment książki Odkupiciel w łonie Matki wydanej nakładem wydawnictwa Promic
Jego ludzkie życie rozpoczęło się od zapłodnienia, w Jego przypadku cudownego, ponieważ Jego dziewicza Matka stała się brzemienna nie dzięki męskiemu nasieniu, lecz mocą Ducha Świętego. Dlatego to właśnie Zwiastowanie jest głównym świętem Wcielenia. Uroczystość Narodzenia Pańskiego także jest świętowaniem Wcielenia, ale w innym sensie. Wcielenie dokonało się w Nazarecie, a potem objawiło w Betlejem. Uroczystość 25 marca upamiętnia moment, gdy Słowo przyoblekło się w ciało, zaś 25 grudnia jest pamiątką narodzin w ciele przyjętym dziewięć miesięcy wcześniej. Dzień Bożego Narodzenia to święto „teofanii”, uroczystość – jak mówi św. Grzegorz z Nazjanzu – „Boga objawionego człowiekowi przez narodziny”.[1] Wychodzi On ze swej Matki „jak oblubieniec ze swej komnaty” albo jak słońce w swój obieg (por. Ps 18, 6). W betlejemskiej stajence Maryja może wreszcie wziąć w ramiona, nakarmić piersią, ujrzeć na własne oczy to Dziecię-Boga, które przez dziewięć miesięcy kryło się w pustelni Jej łona. W liturgii bizantyjskiej Kościół śpiewa głosem Theotókos:
A Ona, pochylając się nad Nim niczym służebnica, wielbiła Go i rzekła doń, trzymając Go w ramionach: „Jakżeś zasiał we mnie swoje ziarno? I jakżeś wyrósł we mnie, mój Zbawco i mój Boże?”[2]
W dzień Bożego Narodzenia, w otoczeniu Maryi i Józefa oraz pasterzy, niezwykłość Wcielenia opanowuje serca i umysły wczesnego Kościoła: oto Bóg, Stwórca wszechświata, stał się maleńką dzieciną. Jak mówi św. Bernard, Słowo stało się: „dziecięcym, młodym, bezbronnym ciałem”.[3] Kościół pamięta jednak również, zwłaszcza w ostatnim tygodniu Adwentu, że – zanim stał się Nowonarodzonym – Bóg wcielony był dzieckiem nienarodzonym, czyli wedle współczesnego żargonu płodem, embrionem, zygotą. Pierwszym etapem ludzkiego życia, który Bóg uczynił swoim, a tym samym uświęcił, było stadium zygoty, a następnie embriona. Przygoda bycia człowiekiem rozpoczęła się dla Syna Przedwiecznego w chwili poczęcia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).