W Pakistanie odnotowuje się wzrost przemocy wobec mniejszości religijnych. Głównym celem padają chrześcijanie, ale z rąk islamistów cierpią też hinduiści i członkowie ahmadijja, czyli religijnego ugrupowania wywodzącego się z islamu
Informuje o tym raport muzułmańskiego centrum Jinnah Instytut z siedzibą w Karaczi. Zaapelowało ono do pakistańskich władz o podjęcie konkretnych kroków mających stawić tamę fali przemocy.
Ośrodkiem badawczym kieruje muzułmańska deputowana Shary Rehman, której grożono śmiercią za nawoływanie do zmiany tzw. ustawy o bluźnierstwie. Jednak, jak podkreślają autorzy raportu, to właśnie zmiana tego dyskryminującego prawa stanowi podstawowy warunek prawdziwej wolności religijnej w Pakistanie. Ponadto postuluje się wprowadzenie kar za nawoływanie do nienawiści religijnej oraz ustanowienie niezależnego rzecznika praw obywatelskich.
Kościół komentuje raport z umiarkowanym optymizmem. Badania wskazują na istnienie problemu dyskryminacji, jednak żadne działania władz nie pokazują, że los mniejszości religijnych Pakistanie może się poprawić.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.