W przygotowaniu tak wielkiego przedsięwzięcia ubrało udział w sumie ok. 300 osób
111 kobiet, dziewcząt i dziewczynek w niedzielę 17 marca przez 2 godziny prezentowało 111 różnych objawień Matki Bożej. Każda z uczestniczek w stroju przedstawiającym Najświętszą Dziewicę. Wydarzenie to miało miejsce przy parafii św. Tomasza w Bengalurze w południowych Indiach. W przygotowaniu tak wielkiego przedsięwzięcia ukazującego różnorodność troski okazywanej przez Maryję brało udział w sumie ok. 300 osób przez ok. rok.
„Żywą wystawę”, pierwszą taką na świecie, otworzyli abp Peter Machado oraz bp Sebastian Adayanthrathm. Jej oficjalny tytuł brzmiał „Maria Divina – 111 odcieni łaski”. Wydarzenie wpisano na listę „Best of India Records”.
Główny cel stanowiło jednak budowanie wspólnoty wśród wiernych, co, jak przyznaje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego jedna z organizatorek, Diana Paul, zostało w dużej mierze osiągnięte. „To wydarzenie było kolejnym, na którym większość naszych młodych członków spotkała się i mogliśmy jeszcze lepiej budować naszą społeczność. Pracowaliśmy razem i stworzyliśmy wiele wspomnień. Niech to stanowi nasz duchowy wzrost oraz sposób, w jaki możemy uczyć się różnych rzeczy od siebie nawzajem” – opisuje kobieta. Dodaje, że wzajemna pomoc polegała też często na wymianie pomysłów „na temat przedstawień, kostiumów i tego, jak zorganizować tak ogromne wydarzenie oraz uczynić je wspaniałym”. Wspomina także, iż nad wystawą pracowała naprawdę duża ekipa. „W tym wszystkim większość z nas mogła dowiedzieć się o różnych objawieniach Najświętszej Dziewicy, a potem mieliśmy bardzo osobiste spotkanie z tymi objawieniami Maryi – różnymi, chociaż Matka Boża jest jedna. Mogliśmy poznać 111 objawień Matki Bożej i szczerze mówiąc, było to niesamowite doświadczenie” – wyznaje Diana Paul.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).