Rocznica Prymasa Tysiąclecia

Dziś mija 30. rocznica śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego. „Takiego Ojca, pasterza, prymasa Bóg daje raz na 1000 lat” – mówił o nim Jan Paweł II.

Reklama

Okres nauki

Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie (im. Wojciecha Górskiego – w latach 1912-14) i Łomży (gimnazjum męskie im. Piotra Skargi – w latach 1914-17) oraz liceum we Włocławku (im. Piusa X – w latach 1917-20) i zdaniu matury w 1920 r. wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku.  W czerwcu 1924 r. ukończył studia filozoficzno-teologiczne.  Choroba uniemożliwiła Wyszyńskiemu uczestnictwo w święceniach zbiorowych (29 czerwca) i mógł je przyjąć ponad miesiąc później, po wyjściu ze szpitala i uzdrowieniu z choroby, które miało miejsce przed cudownym obrazem Matki Bożej w Licheniu. Jako jedyny przyjął je 3 sierpnia 1924 r. z rąk bp. Wojciecha Owczarka, w kaplicy Matki Bożej bazyliki katedralnej Włocławskiej. Zakrystianin Radomski widząc wciąż osłabionego chorobą Wyszyńskiego powiedział: „Proszę księdza z takim zdrowiem to chyba raczej trzeba iść na cmentarz, a nie do święceń”.

Ksiądz Stefan Wyszyński

Mszę świętą prymicyjną odprawił przed cudownym obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze.  „Pojechałem na Jasną Górę, aby mieć Matkę, aby stanęła przy każdej mojej Mszy świętej, jak stanęła przy Chrystusie na Kalwarii” – napisał Prymas w swoich wspomnieniach. Słowa „Soli Deo” (samemu Bogu lub Jedynemu Bogu) stały się dewizą jego posługi kapłańskiej.

Pierwsze obowiązki kapłańskie sprawował przez dwa lata jako wikariusz katedry włocławskiej. Pełnił też funkcję redaktora dziennika „Słowo Kujawskie”.

Po czterech latach studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Prawa Kanonicznego i Nauk Społecznych uzyskał stopień doktora broniąc pracę: „Prawa Kościoła do szkoły”. Podczas studiów związał się ze Stowarzyszeniem Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”. Było ono jednym z najważniejszych kręgów wychowujących przyszłą inteligencję katolicką.

W czasie studiów poznał księdza Władysława Korniłowicza, który stał się jego duchowym ojcem. Ten kontakt zaważył na duchowości kapłańskiej przyszłego Prymasa Polski.
„Nosiłem się z zamiarem wstąpienia do zakonu paulinów i poświęcenia się pracy wśród pielgrzymów. Ojciec Korniłowicz, mój kierownik duchowy, oświadczył mi, że to nie jest moja droga. Ale nie przestałem myśleć, że życie moje musi jednak iść drogą maryjną, jakkolwiek by płynęło” – wyznał Prymas.

Po studiach udał się w dwuletnią (1929-30) podróż naukową po krajach Europy Zachodniej, a konkretnie odwiedził: Austrię, Włochy, Francję, Belgię, Holandię i Niemcy.

Po powrocie do kraju prowadził wykłady z ekonomii społecznej w Seminarium Duchownym we Włocławku. W latach 1931-32 prowadził Chrześcijański Uniwersytet Robotniczy i był dyrektorem Diecezjalnych Dzieł Misyjnych. Do 1939 r. prowadził pracę społeczno-oświatową w Chrześcijańskich Związkach Zawodowych, był redaktorem naczelnym „Ateneum Kapłańskiego”, sam też wiele publikował. Zorganizował Katolicki Związek Młodzieży Robotniczej, a tuż przed wybuchem wojny został mianowany przez kardynała Augusta Hlonda członkiem Rady Społecznej przy Prymasie Polski.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama