Wobec ewidentnej obojętności Rosji na dobrostan i los poszczególnych osób oraz dzieci wielką wartość ma przyłączenie się Watykanu do wysiłków humanitarnych – takiego zdania, według włoskiego dziennika „Avvenire”, jest doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak.
Docenia on dążenia do wymiany jeńców wojennych, a także powrotu porywanych przez agresora dzieci do ojczyzny.
Takie formy pomocy stanowiły jeden z elementów, nad którymi pracuje kard. Matteo Zuppi, specjalny wysłannik Papieża w sprawach wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Ta „humanitarna dyplomacja” okazuje się bardzo skomplikowana, ale przyniosła ona już niejakie skutki. Zdołano doprowadzić do wymian jeńców oraz sprowadzić do domu niektórych nieletnich deportowanych wcześniej przez władze okupacyjne w głąb Rosji.
Jak przytacza dziennik „Avvenire”, Mychajło Podolak jest wdzięczny przedstawicielom Stolicy Apostolskiej za pomoc w rozwiązywaniu tak skomplikowanych problemów humanitarnych. Wsparcie innych krajów prowadzi bowiem do cennych rezultatów.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).