Został nim ponownie ks. Tomasz Sielicki - generał chrystusowców.
W Dębowcu na Podkarpaciu rozpoczęło się dwudniowe 126. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce. Opaci, generałowie, prowincjałowie, wizytatorzy, inspektorzy wybrali na trzy lata przewodniczącego Konferencji. Został nim ponownie ks. Tomasz Sielicki - generał chrystusowców. Jego zastępcą, również wybrany w wyborach demokratycznych, został o. Bernard Sawicki - opat benedyktynów w Tyńcu.
Po południu ordynariusze zakonni wybiorą członków Konsulty – zarząd Konferencji - i komisję rewizyjną.
Jeszcze dziś z wyższymi przełożonymi spotka się ks. prof. Grzegorz Ryś z Krakowa i wprowadzi zakonników do lektury „Lineamenta” – dokumentu przygotowującego Synod Biskupów, poświęcony nowej ewangelizacji.
Rano, na rozpoczęcie Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce, mszy św. przewodniczył ordynariusz diecezji rzeszowskiej, na terenie której leży Sanktuarium Maryjne w Dębowcu, ks. bp Kazimierz Górny. Ksiądz Biskup powiedział, że życie zakonne jest w sercu Kościoła, że jest zbiorowym świadectwem wiary w Chrystusa ubogiego, dźwigającego krzyż i zmartwychwstałego. „W dzisiejszym świecie to świadectwo jest najbardziej potrzebne i za nie chcemy podziękować” – dodał.
Ordynariusz z Rzeszowa w kazaniu przywołał dwóch Polaków wyniesionych na ołtarze, którzy winni być w sposób szczególny wzorami do naśladowania dla wyższych przełożonych: św. Maksymilian Maria Kolbe i bł. Jan Paweł II, który zdaniem biskupa, „żył jak zakonnik”.
Wspólne spotkania wyższych przełożonych w Polsce odbywają się od 65 lat. Na tegoroczne wiosenne spotkanie do Dębowca przełożeni zostali zaproszeni przez księży saletynów z racji obchodzonej w tym roku setnej rocznicy istnienia Sanktuarium w tej miejscowości.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.