Giona, czyli Jonasz, który koresponduje z papieżem

Jest transpłciowy i niepełnosprawny. Opowiedział papieżowi o swoich "przeszkodach i trudnościach wierzącego młodego człowieka". W przededniu ŚDM jego historia posłużyła do przygotowania tzw. Popecastu.

Popecast (gra słów – podcast papieski) tworzy włoski dziennikarz Salvatore Cernuzio. Wybrał on historię 22-letniego Jonasza do najnowszego odcinka podcastu z Ojcem Świętym przed zbliżającymi się Światowymi Dniami Młodzieży w Lizbonie. Wystąpią w nim także inni chłopcy i dziewczęta, którzy będą zadawać pytania papieżowi Franciszkowi. Dialog jednak nie będzie się odbywał „na żywo”. Historie młodych zostaną nagrane i zaprezentowane papieżowi za pośrednictwem łączy komputerowych.

„Giona (Jonasz) jest studentem literatury współczesnej na państwowym Uniwersytecie w Mediolanie. Ma 22 lata, jest niepełnosprawny i transpłciowy. Wcześniej uczęszczał do Klasycznego Liceum Beccaria. Mieszka z rodzicami i dwoma braćmi na przedmieściach Mediolanu” – przedstawia go Luciano Moia w „Avvenire”, największym włoskim dzienniku katolickim. Jonasz twierdzi, że jego sytuacja, jako transpłciowego wierzącego, „wiele go kosztuje”, bo – jak opowiada – jego wspólnota parafialna „zaledwie go toleruje”, a on „często czuje zakłopotanie i dyskomfort”.

W ostatnich dniach Jonasz zwrócił się do papieża Franciszka, zwierzając mu się z trudności pogodzenia wiary i tożsamości płciowej. Papież odpowiedział, zapewniając go: „Bóg jest zawsze blisko, idzie z nami i kocha nas takimi, jacy jesteśmy”. I dodał: „Choćbyśmy byli grzesznikami”.

Chłopak opisał swoją korespondencję z papieżem na stronie Open Line, wyrażając satysfakcję, że Franciszek mu odpowiedział i podkreślił, że „to wiadomość nie tylko dla niego, ale dla całej społeczności”. Nie krył jednak swojego lekkiego rozgoryczenia papieskim odniesieniem do grzechu. „Tak jakby przejrzyste ujawnienie swojej tożsamości w świecie było jakimkolwiek błędem”.

„Avvenire” przypomina, że papież wielokrotnie zwracał się do osób LGBT i ich rodzin. Na przykład we wrześniu 2020 r., pozdrawiając rodziców dzieci homoseksualnych ze stowarzyszenia Tenda di Gionata, skierował do nich słowa: „Kościół kocha wasze dzieci takimi, jakie są, bo one są dziećmi Bożymi”, a potem dodał: „Kościół ich nie wyklucza, bo bardzo je kocha”.

Gazeta przypomina także, że Jonasz już kiedyś opowiedział swoją historię, razem z innymi osobami, w książce „Dzieci mniejszego boga. Osoby transpłciowe i ich godność”. Zdradził tam, że „w społeczności LGBT nie jest łatwo przyznać się do bycia wierzącym. W tych gremiach przeważa często ateizm, a na dodatek antyklerykalizm”.

Opowiedział także o swojej pracy jako animator na obozach letnich oraz działaniach duszpasterskich wśród młodzieży. Zaznaczył jednak: „Od kiedy dokonałem coming outu, więcej do mnie nie zadzwonili. Stałem się niewidzialny. Oblicze Kościoła gościnnego znalazłem zeszłego lata, podczas pielgrzymki zorganizowanej przez chrześcijańską grupę LGBT. Tam byli kapłani, którzy byli mi wielką pomocą w czasie ciężkiego kryzysu. Od tej chwili utrzymuję kontakt z tą grupą” – wyznał.

W książce mówił także, nie bez cienia goryczy, o chęci kontynuowania walki „o społeczeństwo bardziej inkluzywne”, a także o chęci studiowania za granicą. „Bo dlaczego miałbym zostać we Włoszech i walczyć z uprzedzeniami i barierami architektonicznymi? Sytuacja się zmienia, ale zbyt wolno. Dlaczego w międzyczasie miałbym znosić wszystkie uciążliwości tych zmian?” – pyta.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11