"To dla nas czas prawdziwego braterstwa, daleki od ostrzałów i nieustannych alarmów".
Dzięki międzynarodowej sieci skautingu różne kraje Europy organizują wakacje od wojny dla skautów z Ukrainy. Duża grupa wypoczywa we Włoszech, dzieląc się ze swymi rówieśnikami bolesnym doświadczeniem konfliktu i straty bliskich. To dla nas czas prawdziwego braterstwa, daleki od ostrzałów i nieustannych alarmów, to czas zaczerpnięcia siły na życie po powrocie – mówi jeden ze skautów z Tarnopola przebywający na obozie w Abruzji.
Z kolei młodzi Włosi podkreślają niezwykły hart ducha swych ukraińskich kolegów. „Gdy dzielą się z nami wspomnieniami z tych wojennych miesięcy, widzimy ich niezłomność, to jak bardzo dojrzeli i jak niezachwianą mają wiarę w zwycięstwo” – mówi Stefania Donato, odpowiadająca za jeden z obozów Agesci. Z kolei ukraińska drużynowa Valentina podkreśla serdeczność, z jaką młodzi Ukraińcy zostali przyjęci. – Nasi koledzy zrobili wszystko, żebyśmy choć na chwilę zapomnieli o wojnie – mówi.
Ukraińska skaut: to było doświadczenie braterstwa
„To była wspaniała wyprawa, ludzie przyjęli nas bardzo serdecznie. To takie doświadczenie wzajemnej wymiany w ramach skautingu: my uczyliśmy się od nich, a oni do nas. W odwiedzanych miasteczkach napotkani ludzie, jak widzieli nasze ukraińskie mundury, od razu oferowali chęć pomocy, chcieli dawać żywność i inne wsparcie – mówi ukraińska skaut. – Jesteśmy zachwyceni ludźmi, ale i pięknem włoskich gór i jezior. Ta wyprawa była dla nas doświadczeniem braterstwa. W tym czasie udało nam się prawie zapomnieć o toczącej się w naszej ojczyźnie wojnie. Czuliśmy się naprawdę bezpiecznie.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.