Kościół nieustannie dąży do pokoju, stara się odbudować to, co zło podzieliło. Nie jest jednak naiwny, pamięta, nie myli odpowiedzialności – powiedział kard. Matteo Zuppi na zakończenie swej pokojowej misji w Moskwie.
Specjalny wysłannik Papieża na Ukrainę i do Rosji wraca dziś do Włoch. Jak czytamy w watykańskim komunikacie, „Ojciec Święty zostanie poinformowany o wynikach wizyty w celu podjęcia dalszych kroków, zarówno na poziomie humanitarnym, jak i w poszukiwaniu dróg do pokoju”.
Wczoraj wieczorem po spotkaniu z patriarchą Cyrylem papieski wysłannik odprawił Mszę w katolickiej katedrze Moskwy. W homilii podkreślił, że Kościół jest matką, która nigdy nie może zaakceptować podziałów między swymi dziećmi. „I to jest jedyny powód tej misji, której chciał Następca Piotra, bo on się nie poddaje i robi wszystko, co możliwe, aby przywrócić pokój” – powiedział kard. Zuppi.
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
Przypomnijmy, że w Kijowie przewodniczący episkopatu Włoch był na początku czerwca i został przyjęty przez prezydenta Zełenskiego. W Moskwie podjął go Jurij Uszakow doradca prezydenta Putina oraz Maria Lwowa-Biełowa komisarz ds. praw dziecka, która w ocenie Międzynarodowego Trybunału Karnego jest odpowiedzialna za deportację ukraińskich dzieci. Byli to jedyni przedstawiciele Federacji Rosyjskiej, z którym spotkał się kard. Zuppi podczas pobytu w Moskwie. Rzecznik Kremla Dymitrij Pieskow zaznaczył, że nie zawarto żadnego konkretnego porozumienia, a dialog będzie kontynuowany, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Wczoraj po południu papieski wysłannik spotkał się natomiast z Patriarchą Cyrylem, który od samego początku popierał i legitymizował rosyjską agresję na Ukrainę, co doprowadziło do zamrożenia dialogu ze Stolicą Apostolską. Kard. Kurt Koch, odpowiedzialny w Watykanie za ekumenizm, nazwał postawę patriarchy herezją. „Nasze stanowiska są skrajnie różne – podkreślił przed rokiem w rozmowie z Radiem Watykańskim szwajcarski purpurat. - Ojciec Święty wielokrotnie mówił, że wojna jest straszna i absurdalna. Natomiast patriarcha Cerkwi rosyjskiej nie tylko usprawiedliwił, ale również pobłogosławił tę straszliwą wojnę na Ukrainie, szukając dla niej religijnego i metafizycznego uzasadnienia. Nasze stanowiska są tak różne, że kiedy skończy się wojna, będzie trzeba bardzo poważnie przedyskutować tę kwestię” – dodał kard. Koch.
Wczorajsza wizyta kard. Zuppiego w patriarchacie moskiewskim była pierwszym spotkaniem na tak wysokim szczeblu od czasu wirtualnej rozmowy między Franciszkiem i Cyrylem na początku wojny. Jak poinformowała Stolica Apostolska, kardynał „przekazał patriarsze pozdrowienia od Ojca Świętego i omówił z nim inicjatywy humanitarne, które mogłyby ułatwić pokojowe rozwiązanie”. Cyryl wyraził uznanie dla misji kard. Zuppiego oraz przyznał, że Kościoły powinny współpracować dla zapobieżenia wielkiemu konfliktowi zbrojnemu. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie patriarchatu, „Cyryl wyraził solidarność z ideą, że w czasie, gdy istnieje szczególne napięcie w stosunkach między krajami i narodami, Kościoły nie powinny stać z boku; powinny uczestniczyć w pracach mających na celu pojednanie, rozwój i tworzenie silniejszych relacji, a przede wszystkim rozwój wzajemnego zrozumienia”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.