W naszych czasach zatraciliśmy sens adoracji Najświętszego Sakramentu. Trzeba do tego powrócić – mówił Papież do organizatorów krajowego Kongresu Eucharystycznego w Stanach Zjednoczonych. Podkreślił, że dziś mało ludzi wie, czym jest adoracja w ciszy przed Jezusem obecnym w Eucharystii. W ostatnich latach zrezygnowano z tego sposobu modlitwy. Wy, biskupi, musicie katechizować, musicie nauczyć wiernych tej modlitwy – podkreślił w spontanicznych słowach Papież.
Franciszek zachęcił amerykański Kościół do ożywienia wiary i miłości do Eucharystii. Przypomniał, że kiedy nazajutrz po rozmnożeniu chleba do Jezusa przyszli ludzie, by zobaczyć kolejny cud, On przedstawił się im jako Chleb żywy, który zstąpił z nieba, prawdziwy Chleb, który daje życie światu.
Niektórzy wierzą, że to tylko symbol. Nie! To realna obecność
„Dużo o tym myślałem dziś rano, kiedy odprawiałem Mszę św., ponieważ to właśnie Eucharystia daje nam życie. Ona jest odpowiedzią Boga na najgłębszy głód ludzkiego serca, na głód prawdziwego życia. W niej sam Chrystus jest rzeczywiście pośród nas, aby nas nakarmić, pocieszyć i umocnić w drodze. Dziś niestety są wśród naszych wiernych tacy, którzy wierzą, że Eucharystia jest bardziej symboliczną niż rzeczywistą i kochającą obecnością Pana. To coś więcej niż symbol, to realna i pełna miłości obecność Pana. Życzę zatem, by Kongres Eucharystyczny skłonił katolików w waszym kraju do odzyskania poczucia zdumienia i podziwu dla tego wielkiego daru, który dał nam Pan, aby spędzano z Nim czas zarówno podczas sprawowania Mszy św., jak na osobistej modlitwie i adoracji Najświętszego Sakramentu.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.