Niemodna żałoba

Żałoba ma wymiar ludzki, kulturowy i religijny. Śmierć bliskiej osoby w naturalny sposób wywołuje uczucia smutku, samotności, czasem wręcz rozpaczy.

Te emocje muszą w człowieku wybrzmieć, nie trzeba się ich wstydzić, trzeba je przeżyć tak, jak przechodzi się przez ciemny las. Żałoba znajduje wyraz w społeczności, w której żyjemy. Jest znakiem dla innych, który mówi: „Jest mi ciężko, proszę to uszanować i pozwolić mi opłakać śmierć krewnego czy przyjaciela”. Publiczna żałoba po śmierci kogoś znanego w społeczności, cieszącego się autorytetem, jest wyrazem szacunku i pamięci wobec niego czy niej. Wyraża się ona np. w opuszczeniu flag do połowy masztu czy odwołaniu np. masowych imprez rozrywkowych. To prawda, że dziś zanika w dużym stopniu zwyczaj publicznego okazywania żałoby. Rzadko kto nosi dziś czarny strój lub czarną wstążkę w klapie. Niestety, również w Kościele przywiązujemy do tego mniejszą wagę. Po śmierci Benedykta XVI Watykan nie ogłosił oficjalnej żałoby. Nie miejsce tu, by analizować powody takiej decyzji, ale było to zaskakujące i smutne. Zanikanie żałobnych zwyczajów wynika ze zmiany w podejściu do śmierci. Dawniej była traktowana jako coś naturalnego, co przynależy do całości ludzkiego życia. Dziś raczej odwracamy oczy od śmierci, staje się ona albo tematem tabu albo widowiskiem na ekranach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6