Ks. Tomáš Halík podkreśla, że obecny Kościół stoi przed koniecznością głębokiej reformy.
„Kwestia synodalności jest bardzo ważna, ponieważ kryzys związany z nadużyciami nie był po prostu porażką wielu pojedynczych chrześcijan, lecz porażką całego kościelnego systemu” – powiedział znany czeski teolog i socjolog w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.
Stosuje on do historii Kościoła metaforę kolejnych pór dnia. W średniowieczu, „poranku Kościoła”, stworzono struktury dla wspólnoty. Potem przyszedł „kryzys południa”, nastąpiła sekularyzacja i zapanował modernizm. Teraz zaś stoimy na progu postmodernizmu. Według ks. Halíka jest to „popołudnie chrześcijaństwa, czas dojrzałości, czas, w którym należy pójść w głąb”.
„Papież mówi o klerykalizmie, ja mówię o katolicyzmie. Rozróżniam katolickość, tj. otwartość i uniwersalność Kościoła, oraz katolicyzm jako system będący przeciwko kulturze modernistycznej, protestantyzmowi itd. Ten zamknięty system teraz umiera. Nie potrafi bowiem komunikować się z innymi grupami społeczeństwa. Potrzebujemy głębokiej reformy. Synodalność, wspólne podążanie może być reformą, może zmienić ten skostniały system w sieć relacji i wzajemnego wzbogacania się. Mam nadzieję, że obierając ta drogę, dotrzemy dalej.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.