- Podobnego rodzaju wydarzenia przekształcają się w jeszcze jeden sposób prześladowania, poniżania człowieka - mówił w dzisiejszym orędziu abp Szewczuk.
Już dokładnie siedem miesięcy trwa pełnoskalowa wojna na Ukrainie. Nie ustają ciężkie walki, zwłaszcza w obwodzie donieckim w okolicach Bachmutu oraz na południu w pobliżu Chersonia. Wyjątkowo mocno Rosjanie ostrzelali też ostatniej doby trzy miasta w głębi kraju: Odessę, Mikołajów i Zaporoże. „Boże, błogosław naszą ziemię, nasz naród, naszą ojczyznę Twoim sprawiedliwym pokojem” – modlił się w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików kontynuował swoje nauczanie, które ma pomóc zarówno przeżyć wojnę, jak i odbudować kraj po tej katastrofie. Wskazał na konieczność odpowiedniego wychowania dzieci do poszanowania całego Bożego stworzenia. Hierarcha zwrócił również uwagę na osoby pozostające obecnie na ziemiach znajdujących się pod rosyjską okupacją.
„A tym, co najbardziej wczoraj wszystkich bolało, jest fakt, że Rosja zaczęła przeprowadzać tzw. referenda na terytoriach okupowanych. Widzimy, że w warunkach okupacji wojskowej jakikolwiek element demokracji, jaki chce się zademonstrować, tak naprawdę stanowi tylko kpinę z ludzi, jeszcze jeden rodzaj szyderstwa – powiedział abp Szewczuk. – Wszyscy rozumieją, iż pod lufami karabinów, w sytuacji stanu wojennego oraz okupacji niemożliwa pozostaje rzeczywista manifestacja woli człowieka, a takiego typu działania to po prostu zniewaga – zniewaga dla demokratycznych zasad, zniewaga dla godności osoby, zniewaga oraz dyskredytacja jakichkolwiek instytucji państwowych. Podobnego rodzaju wydarzenia przekształcają się w jeszcze jeden sposób prześladowania, poniżania człowieka. Dlatego proszę wszystkich naszych wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli: pomódlmy się za tych, których, poprzez ich wyrażanie własnego zdania, ktoś chce wykorzystać do rozegrania swoich politycznych lub innych gierek. Niech Bóg pomaga naszym ludziom naprawdę przeżyć w tych okolicznościach i zachować godność osobistą, zachować swoją miłość do własnej ojczyzny.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.