Papież podczas podróży powrotnej z Kazachstanu zwrócił uwagę, że choć „wszyscy dziś mówią o pokoju”, to jednak „jesteśmy w stanie wojny światowej”. Papież obok konfliktu rosyjsko-ukraińskiego wymienił dużo innych miejsc, gdzie toczą się wojny. Wiele z nich znajduje się w Afryce dotkniętej terroryzmem i rebeliami.
Czarny Ląd od lat kojarzony jest z niestabilnością i konfliktami zbrojnymi ze względu na częste informacje o kolejno wybuchających wojnach. W ostatnich tygodniach szczególnie cierpi ludność Tigraju, leżącego w północnej Etiopii, gdyż trwa tam ofensywa przeciwko rebeliantom. Chaos sieją również grupy terrorystyczne, które działają m.in. w Somalii, Mozambiku, Nigerii, czy Mali. Konflikty w Afryce pociągają za sobą miliony ofiar. Jednak, jak zauważa o. kombonianin Filippo Ivardi, „przyciągają dużo mniej uwagi niż wojna na Ukrainie”.
„W Afryce mamy przede wszystkim do czynienia z wojnami domowymi o różnej skali natężenia. Papież odniósł się wczoraj do Erytrei, która zaangażowana jest w konflikt wewnętrzny w Etiopii. Wojska obu tych krajów prowadzą działania zbrojne przeciwko zbuntowanej prowincji Tigraj leżącej w północnej Etiopii. Walki wybuchły ponownie 24 sierpnia, gdy siły erytrejskie spustoszyły kolejne terytoria. Obecnie 5 mln Tigrajczyków pilnie potrzebuje żywności, a 2 mln z nich porzuciło swoje domy. Ta wojna zaczęła się końcem 2019 r. Inne konflikty trwające w Afryce związane są z działalnością grup ekstremistycznych. W Somalii działa organizacja powiązana z Al-Ka’idą. W ostatnim czasie wybrano tam nowego prezydenta, który obiecał wojnę przeciwko terroryzmowi. W trzy miesiące po jego zaprzysiężeniu terroryści dokonali ataku na jeden z stołecznych hoteli, zabijając ponad 20 osób. W Mozambiku z kolei mamy do czynienia z organizacją powiązaną z Państwem Islamskim. Dżihadyści umocnili swoją siedzibę na północy kraju, skąd dokonują napadów na inne tereny. Chcą oni wprowadzić chaos w regionie, w którym znajdują się potężne złoża gazu. To właśnie ta grupa zamordowała komboniankę Marię de Coppi niecałe dwa tygodnie temu. Poza tymi krajami także państwa Sahelu są celem napadów grup terrorystycznych. Mowa o Burkina Faso, Mali, Nigrze, Czadzie. Toczy się również wojna domowa w Kamerunie między anglojęzyczną mniejszością a rządem centralnym. Ponadto dochodzi do walk na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Tak więc w Afryce trwają liczne konflikty wewnętrzne, które oczywiście przyciągają dużo mniej uwagi niż wojna na Ukrainie.“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.