Abp Szewczuk: nawet w tragicznej sytuacji wojny szanujmy życie

Już od ponad 200 dni toczone są ciężkie walki na Ukrainie. Ostatniej nocy szczególną uwagę zwrócił atak Rosjan na tamy na rzece Inguł, który spowodował podtopienie prawie 100 prywatnych budynków w okolicach Krzywego Rogu.

Reklama

Podobne ataki grożą wielkim ekologicznym złem i wielką ludzką tragedią, jak podkreślił w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.

Hierarcha kontynuował dzisiaj rozważania nad znaczeniem dla nas faktu, że Bóg jest naszym Stwórcą, związane z rozpoczęciem wczoraj dla ukraińskich grekokatolików nowego roku liturgicznego. Zdaniem zwierzchnika owej wspólnoty także w trakcie konfliktu trzeba o tym pamiętać. Zawsze bowiem mamy odpowiedzialność za siebie nawzajem i za całe Boże stworzenie.

„Szczególnie podczas wojny powinniśmy z wrażliwością odnosić się ochrony życia. Nie tylko życia ludzkiego, ale też życia tego wszystkiego, co znajduje się dookoła nas – powiedział abp Szewczuk. – Nasze środowisko (…) stanowi tak jakby zewnętrzne ciało człowieka, ponieważ jesteśmy nierozerwalnie związani z tym Wszechświatem, w którym Bóg powołał nas do życia. Dlatego bądźmy współtwórcami z naszym Bogiem (…), szanujmy istnienie, życie każdego stworzenia i w ten sposób staniemy się budowniczymi szczęśliwego dnia jutrzejszego. A tak też dzisiaj możemy się przyczynić, nawet w drobnych kwestiach, do zwycięstwa dobra nad złem. Dziś chcę się zwrócić w sposób szczególny do ojców, matek, nauczycieli i pedagogów. To do was i do nas należy teraz troska o wychowanie naszych dzieci, aby odczuwały ekologiczną odpowiedzialność, odpowiedzialność za Wszechświat. Tam jest czysto, gdzie nie śmiecą, a nie tylko tam, gdzie sprzątają. Dlatego nawet w tragicznej sytuacji wojny poszerzajmy dookoła siebie kulturę szacunku do Boga i Jego stworzonego świata.“

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7