Dotrzymała ślubów wbrew całemu światu

Wierni z różnych stron Polski przyjechali do sanktuarium w Gniechowicach na odpust ku czci św. Filomeny. - Oto młoda osoba, po której można by się spodziewać niezdecydowania, lęku, zawstydza dorosłych swoją wiernością postanowieniu - mówił ks. Michał Kosek.

Reklama

Jedyna taka parafia w Polsce raz w roku przeżywa swoje wielkie święto. Czciciele św. Filomeny z całej Polski przybyli na odpust do Gniechowic.

Uroczystej Eucharystii odpustowej przewodniczył ks. Michał Kosek z archidiecezji katowickiej.

- Wielu jest takich, którzy nie słyszeli, że jest taka święta. A trudno jest być czcicielem św. Filomeny. Mamy niesamowicie piękny przykład. Bo oto młoda osoba, po której można by się spodziewać niezdecydowania, lęku, zawstydza dorosłych swoją wiernością postanowieniu. Ślubowała dziewictwo Chrystusowi i koniec. Na nic prośby rodziców, tortury, pokusa beztroskiego życia w bogactwie. Święta Filomena zostaje umęczona przez cesarza Dioklecjana, bo nie chce być jego kolejną żoną. A przecież wszyscy by zrozumieli, gdyby się zgodziła – mówił ks. Michał Kosek.

Odpust w sanktuarium św. Filomeny w Gniechowicach 2022

Foto Gość DODANE 06.08.2022 AKTUALIZACJA 06.08.2022

Odpust w sanktuarium św. Filomeny w Gniechowicach 2022

ZOBACZ ZDJĘCIA: Uroczystości odpustowe w jedynej w Polsce parafii pw. św. Filomeny w Gniechowicach​.

więcej »

Podkreślał, że patronka gniechowickiego sanktuarium swoim wyborem działała nie tylko na niekorzyść swoją własną, ale swoich najbliższych i społeczności, z której się wywodzi. I potrafiła powiedzieć, że to wszystko jest nieważne wobec swojego ślubowania Chrystusowi. Dała przykład dzisiaj bardzo niewygodny. W czasach wielu rozwodów tak bardzo niepopularne jest ślubować do końca życia.

- Nawet spoglądając na duchowieństwo można zobaczyć, że coraz więcej jest księży, którzy kilka lat po święceniach stwierdzają, że to nie ich droga i odchodzą. Tak bardzo widoczny jest kryzys wartości słowa, kryzys docenienia wartości dziewictwa. Czy nie jest tak, że my często ledwo potrafimy cokolwiek ofiarować Chrystusowi, a tymczasem ona ofiaruje wszystko – stwierdził ks. Kosek.

Zachęcał wiernych, by wyobrazili sobie jedną z młodych dziewczyn obecnych w kościele jako ubiczowaną, jak Filomena, jak Chrystus. Że oto w niewinną osobę leci grad strzał. A Filomena to przeszła. Ona jest metaforycznym obrazem dzisiejszych czasów. Wszystko, co związane z wiarą i z Kościołem, chcieliby zatopić, żeby nie wypłynęło. Podobnie jak cesarz topił Filomenę z kotwicą u szyi.

- A my jako czciciele św. Filomeny musimy pokazać, że dzisiaj Jezus Chrystus jest jedynym szczęściem człowieka. Tłumaczę ludziom życie św. Filomeny. Co bardziej wnikliwi pytają, skąd to wiem. Dane o życiu św. Filomeny mamy od wizji św. Marii Luizy od Jezusa. A gdy ktoś nam powie, że w to nie wierzy? Przecież nie trzeba ufać siostrze Marii – opowiadał kaznodzieja.

Spójrzmy na historie relikwii, że w 1802 roku w katakumbach odkryto szczątki św. Filomeny, przy których stał się cud.

- Ale cuda zostają z nami do teraz. Z roku 2014 można znaleźć opisy uzdrowień i nie jeden z nas mógłby opowiedzieć, jak działa św. Filomena, Czy da się współczesnemu człowiekowi, który chciałby mieć wszystko udokumentowane, opowiedzieć o św. Filomenie? - zastanawiał się ks. Michał.

Kapłan opowiadał na swoim przykładzie. Wyciągnął legitymację kapłańską i zapytał, czy gdyby jej zapomniał, czy przestałby być księdzem? A gdyby przyjechał sam metropolita katowicki i potwierdził, że to ksiądz z jego diecezji. Czy to by wystarczyło? Tak.

- I tak jest ze św. Filomeną. Nam tak naprawdę żadne dokumenty nie są potrzebne. Jej czcicielami są m.in. św. o. Pio, który mówi, że Filomena to księżniczka nieba, św. Jan Maria Vianney, który miał objawienie św. Filomeny. Czy oni by kłamali? Tacy wielcy święci? Jej czcicielką jest bł. Paulina Jaricot, a także papieże. Te wielkie postacie nie tylko świadczą o Filomenie, ale doświadczały cudu za jej wstawiennictwem -

Kapłan podzielił się także świadectwem działania św. Filomeny w swoim życiu.

- O to chodzi w naszej relacji ze świętymi, by stali się dla nas prawdziwymi przyjaciółmi, kim, kto jest na co dzień, nie tylko wtedy, gdy ich potrzebujemy. Chodzi o coś więcej, o taką relację, żebym mógł porozmawiać przy cieście i herbacie. Czyli o codzienność. A święci pomagają dlatego, że uczestniczą w miłości Pana Boga i radością dla nich jest, kiedy widzą, że inni Boga bardziej kochają. Oni chcą, żebyśmy byli szczęśliwi z tego powodu, że poznamy Jezusa – tłumaczy ks. Kosek.

Zaznaczył, że święci są bezinteresowni. Dlatego warto przyjechać do sanktuarium św. Filomeny, bo odkryć większą bliskość z Panem Bogiem.

- Mimo tego, że św. Filomena jest od nas odległa, może tym bardziej stanie się nam bliska, bo pokazuje nam zerojedynkowe pójście za Chrystusem. Tam nie ma interpretacji, przypisu, gwiazdki z drobnym druczkiem. Nawet jeśli czujemy swoją słabość i tysiące razy nam się coś nie udawało, to uwierzmy w to, że Bóg jest wszechmocny. On potrafi nas zupełnie zaskoczyć i uczynić wiele więcej, niż się spodziewamy.

Po Mszy św. wierni udali się w procesji z Najświętszym Sakramentem. Szedł w niej także orszak św. Filomeny złożony z młodych dziewcząt. Figurę św. Filomeny w intencji pokoju na świecie nieśli mężczyźni. 

Później odbył się koncert muzyki dawnej w wykonaniu Martyny Bacik. Potem zostało odprawione nabożeństwo do św. Filomeny z możliwością uczczenia relikwii i przyjęcia oleju św. Filomeny.

W parafii gniechowickiej trwa do 11 sierpnia nowenna do św. Filomeny. Codziennie o godzinie 18.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama