Kolejną raną zadaną Ukrainie przez Rosję nazywa abp Mieczysław Mokrzycki wczorajszą decyzję prezydenta Putina o uznaniu niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. W rozmowie z Radiem Watykańskim łaciński metropolita Lwowa wezwał Kościół na całym świecie do modlitwy o pokój i braterstwo.
Ze względu na eskalację działań wojskowych pracownicy Caritas musieli opuścić tereny przyfrontowe w Donbasie. Sytuacja miejscowej ludności jest coraz bardziej tragiczna. Najbardziej cierpią osoby starsze i rodziny z dziećmi. „Potrzebujemy modlitwy i wsparcia całego Kościoła” – mówi abp Mokrzycki.
„Kiedy prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił niepodległość dwóch republik - ługańskiej i donieckiej, to w ten sposób zadał kolejną ranę Ukrainie i naszemu Kościołowi katolickiemu, ponieważ na tamtych terenach są nasi wierni, są kapłani, są kościoły – mówi papieskiej rozgłośni abp Mokrzycki. – Zapewniamy ich naszej pamięci, o naszej łączności duchowej i o tym, że będziemy ich nadal wspierać. To, co się wydarzyło to jest jakieś kolejne zagrożenie dla tego kraju, dlatego w dalszym ciągu trwamy na modlitwie. Prosimy też naszych wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli, aby w dalszym ciągu trwali na modlitwie wypraszając dla Ukrainy i całego świata pokój, poszanowanie praw każdego człowieka. O tę modlitwę prosimy cały Kościół katolicki na świecie, abyśmy wszyscy mogli żyć w zgodzie i wzajemnej bratniej miłości.“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.