Sytuacja jest krytyczna, odczuwamy realne zagrożenie rosyjską inwazją na nasz kraj – mówi zwierzchnik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego.
Abp Światosław Szewczuk zauważa, że w takiej sytuacji jest czymś normalnym, że ludzie czują lęk. Podkreśla zarazem, że jako chrześcijanie Ukraińcy mają nadzieję, że dobro zwycięży nad złem. „W sposób szczególny modlimy się za tych, którzy chcą skrzywdzić nasz lud, aby Pan odwrócił ich od złych zamiarów i skierował na drogi pokoju” – dodaje abp Szewczuk.
Z okazji dzisiejszego dnia modlitw za Ukrainę skierował on wideoprzesłanie, w którym wzywa do udziału w papieskiej inicjatywie.
Abp Szewczuk dziękuje Papieżowi za ustanowienie dzisiejszego dnia modlitwy o pokój na Ukrainie. Przypominał on, że w ostatnich latach, kiedy świat zapomniał już o rosyjskiej inwazji, Franciszek był jedynym przywódcą, który przypominał o tej krwawiącej ranie w Europie. Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików podkreślił, że dzisiejsza sytuacja jest największym od kilkudziesięciu lat zagrożenia dla całego kontynentu. Papież dobrze zdaje sprawę, jak dramatyczne mogą być tego konsekwencje – dodaje abp Szewczuk.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.