Pandemia sprawiła, że nawet w społeczeństwie tak zsekularyzowanym jak w Szwecji, ludzie zaczęli się otwierać na Ewangelię, na podstawowe pytania o sens życia, cierpienia i śmierci. Wskazuje na to kard. Anders Arborelius, katolicki biskup Sztokholmu. Przyznaje on, że dla Kościoła jest to niespodziewana szansa dla ewangelizacji.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim zauważa, że pandemia otworzyła też nowe pole do ekumenicznej współpracy. Wszystkie chrześcijańskie wyznania wspólnie podejmowały negocjacje z władzami w sprawie drastycznych obostrzeń sanitarnych w miejscach kultu. Chrześcijanie razem starają się też nieść pomoc ofiarom pandemii i to nie tylko materialną, lecz również duchową. Kard. Arborelius przyznaje, że w tym roku ze względu na koronawirusa nie ma wielkich zgromadzeń ekumenicznych podczas trwającego obecnie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Większa jest natomiast współpraca na szczeblu lokalnym i na polu ewangelizacji.
„Myślę, że pandemia jest czasem głębokiej refleksji dla wszystkich Kościołów w Szwecji. Zastanawiamy się, w jaki sposób możemy pomóc chrześcijanom pogłębić ich wiarę, również tym, którzy normalnie nie chodzą do kościoła – mówi papieskiej rozgłośni kard. Arborelius. – Widzieliśmy, że nawet w społeczeństwie, które nie jest otwarte na Ewangelię, pojawiło się nowe otwarcie. Mając to na względzie staramy się wspólnie ewangelizować, w sposób bardzo prosty. W Szwecji wielu ludzi zostało silnie zsekularyzowanych. Ale teraz pośród trudności, w czasie pandemii są bardziej otwarci na wielkie pytania dotyczące życia i śmierci. Również świeckie media są bardziej zainteresowane tymi głębokimi pytaniami. Odbieramy to jako okazję do współpracy. Jako chrześcijanie staramy się razem nieść wszystkim Dobrą Nowinę.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.