Jak Kościół powinien reagować na powstawanie nowych ruchów sprawiedliwości społecznej?
Nowe ideologie, mające na celu dechrystianizację zachodniej cywilizacji, można przezwyciężyć jedynie odważnym i kreatywnym głoszeniem Ewangelii – uważa przewodniczący amerykańskiego episkopatu. Podczas kongresu katolików w Madrycie abp Jose H. Gomez wygłosił referat na temat reakcji Kościoła na powstawanie nowych ruchów sprawiedliwości społecznej.
Metropolita Los Angeles podkreślił, że ruchy te są częścią szerszej dyskusji o rzeczywistych problemach nierówności we współczesnym świecie. Próbują odpowiedzieć na słuszne pytanie: jak zreformować amerykańskie społeczeństwo, by było otwarte na każdego, bez względu na jego kolor skóry, pochodzenie czy status ekonomiczny. Katalizatorem takich ruchów i wzmożonej refleksji na te tematy, była śmierć George’a Floyda. „Dla wielu ludzi w moim kraju, w tym dla mnie, jego tragedia stała się przypomnieniem, że nierówności rasowe i ekonomiczne są nadal głęboko zakorzenione w naszym społeczeństwie” – przyznał abp Gomez.
Podkreślił jednak, że działanie tych ruchów przynosi efekt odwrotny od zamierzonego, ponieważ zaprzeczają one swoim własnym ideałom: powodują nowe formy podziałów społecznych, dyskryminacji, nietolerancji i niesprawiedliwości. Ich działania sprawiają, że we współczesnym świecie kurczy się przestrzeń dla wyznawców Chrystusa, a instytucje chrześcijańskie są coraz częściej dyskryminowane i prześladowane. „Uważa się, że wyznawanie chrześcijańskich przekonań stanowi zagrożenie dla wolności, a nawet bezpieczeństwa innych grup” – powiedział abp Gomez.
Jego zdaniem ruchy te są wrogo nastawione do Kościoła, ponieważ same są pseudoreligiami, wypełniają przestrzeń, którą niegdyś zajmowały wierzenia i praktyki chrześcijańskie. „Twierdzą, że zapewniają to, co daje religia, czyli poczucie sensu oraz przynależności do wspólnoty” – podkreślił przewodniczący amerykańskiego episkopatu. Dodał, że mają także swoją „historię zbawienia”, która polega na tym, że grupa uciemiężona dostępuje wyzwolenia poprzez nieustanną walkę ze swoimi ciemiężycielami, na drodze wojny o władzę polityczną i kulturową, w imię tworzenia społeczeństwa opartego na sprawiedliwości. „Ta opowieść czerpie swoją siłę z prostoty – świat dzieli się na niewinne ofiary i sprawców, sojuszników i przeciwników. Dlatego jest tak atrakcyjna” – uważa abp Gomez. „Odpowiedzią Kościoła powinno być głoszenie Ewangelii, odważnie, twórczo i w przystępny sposób. Nie możemy dać się zastraszyć. Ewangelia pozostaje najpotężniejszą siłą zmiany społecznej, jaką kiedykolwiek widział świat” – zakończył.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.