Jasna Góra modli się za powodzian

Pielgrzymi piesi z Wadowic i krakowskiej Skałki tradycyjnie modlili się w drodze za rodziny, Kościół, papieża i Ojczyznę. Swój trud ofiarowali również za ofiary i poszkodowanych w klimatycznych katastrofach.

„Były intencje, bo to są  straszne kataklizmy i to cierpienie dla ludzi. Zawsze żeśmy pamiętali o tych ludziach, którzy w danym momencie tej naszej modlitwy potrzebują” - mówią pielgrzymi.

Z okazji Pierwszego Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych Akcja Katolicka arch. częstochowskiej zorganizowała na Jasnej Górze specjalny „dzień seniora”. Była wspólna modlitwa, ale i zwiedzanie klasztoru, także tych miejsc mniej znanych.

A pielgrzymowanie na Jasną Górę najkrócej można scharakteryzować – w sztafecie pokoleń. To dziadkowie są często tymi, którzy przekazują  wnukom wiarę i umiłowanie różnych form „zdobywania” tego miejsca. 20-letnia Wiktoria Krótki wyruszyła w tym roku rowerem do Częstochowy z Cieszyna po raz trzeci, bo zapalił ją do tego dziadek Karol.

„Myślę, że dobrze być tutaj przy Matce. Dziadek dla mnie jest zaraz po tacie wzorem idealnego mężczyzny. Bardzo doceniam tę jego troskę, taki zapał i to, że jest bardzo słowny też w tym, co robi” - wyznała Wiktoria. 

Rowerem na Święto Policji, obchodzone 24 lipca, przyjechała  8. Pielgrzymka Policjantów Lubelszczyzny. W minionym tygodniu jubileusz 800 - lecia świętował na Jasnej Górze Franciszkański Zakon Świeckich. Tercjarze modlili się o radość i odwagę w wyznawaniu Chrystusa, o umocnienie wiary, ducha franciszkańskiego. - By z większą mocą nieść Ewangelię w dzisiejszych czasach, tak samo trudnych, skomplikowanych, jak osiem wieków temu – podkreślali.

„Apostolat w życiu codziennym czy tam, gdzie jesteśmy świadczenie o Chrystusie. Radość i odwaga w wyznawaniu Chrystusa na co dzień. Widzimy, co się dzieje, w jakim kierunku świat zmierza i trzeba dawać świadectwo i być odważnym. To jest bardzo ważne zadanie dla nas” - mówili franciszkańscy tercjarze na Jasnej Górze.