W Japonii chrześcijanie stanowią zaledwie 1 proc. społeczeństwa. Pomimo niewielkiej liczby chrztów, przybywa sympatyków chrześcijaństwa.
W grudniu w całym kraju widoczne są świąteczne dekoracje – barwne iluminacje i ubrane choinki. W sklepach można kupić „Kurismas Ke-ki” (Christmas Cake), a w tle słychać świąteczne pieśni w wykonaniu chóru chłopięcego. Na ulicach pojawiają się także święci Mikołaje.
Pierwszy Dzień Bożego Narodzenia jest zwyczajnym dniem pracy, czynne są wszystkie urzędy, szkoły i instytucje. Japończycy mają jednak zwyczaj świątecznych rodzinnych zjazdów.
– Boże Narodzenie to okazja, aby rodzina zebrała się i świętowała – mówi KAI s. Małgorzata Mazur FMM, misjonarka. Dodaje, że wielu Japończyków przychodzi 24 grudnia wieczorem do kościołów, nawet jeśli niewiele wiedzą o chrześcijaństwie. Zakochani celebrują w ten sposób swoją miłość. Czasem rodziny odwiedzają groby bliskich. W urzędach i firmach organizuje się Christmas Party.
Chrześcijańskie kościoły przygotowują się do 24 grudnia szczególnie starannie. W Tokio „modne” jest odwiedzenie nowoczesnego i największego jezuickiego kościoła św. Ignacego w Yotsuya. Z kolei w kościele dominikanów w modnej dzielnicy Shibuya tego wieczoru odprawiane są wyjątkowo 3 Msze św. Na pierwszej z nich o godz. 17.00 dzieci lub młodzież wystawiają Jasełka.
Japończycy nie od razu przejęli symbole Bożego Narodzenia. Choinka, symbol pokoju, w czasie II wojny światowej uważana była za „wrogą propagandę”, a za jej wystawienie w domu groziło więzienie.
Natomist warto odnotować, że w 1975 r. najdroższą choinkę wystawiła pewna firma jubilerska w Tokio. Oceniono ją na blisko trzy miliony dolarów.
Odchodząc od Japonii, na koniec warto wspomnieć, że w Indiach w roli choinek występują drzewka mango, które także dekoruje się ozdobami i słodkościami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).