Zakopane: pół wieku ślubowań na Górce

W Zakopanem na Górce świętowano złoty jubileusz Duszpasterstwa Trzeźwości. Życie bez alkoholu, papierosów, hazardu czy narkotyków wybiera tam ponad 5 tys. osób rocznie. Dziękczynnej Mszy z procesją, w obecności prowincjała jezuitów o. Jarosława Paszyńskiego, przewodniczył po południu bp Tadeusz Bronakowski. Obaj dziękowali Bogu za owoce tej posługi.

Reklama

Forma Duszpasterstwa Trzeźwości jest prosta: rozmowa, jak trzeba to spowiedź, wpis do Księgi i ślubowanie składane Bogu przed obrazem Matki Nieustającej Pomocy. Tę przysięgę szanują nawet najtwardsi górale: ludzi po ślubowaniu nie namawia się tu do alkoholu.

„Na Podhalu każdy wie, co to jest Górka i do czego służy. Byłeś na Górce, to jesteś wytłumaczony i możesz pić wodę” – powiedział Radiu Watykańskiemu Jan, jeden ze ślubujących. Wyjaśnił, że „niektórzy potrzebują tej przysięgi i Opatrzności z góry, która im pomaga wytrwać w przyrzeczeniach”. „Wielu kolegów się tu wybrało za moją namową, dodaje Zakopiańczyk. - Stwierdzili, że to działa i jest skuteczne”.

Dane Duszpasterstwa Trzeźwości z pięćdziesięciu lat są niepełne. Wiadomo, że w ostatnim ćwierćwieczu na Górce było ponad 97 tys. ślubowań. Składali je głównie mężczyźni między 17. a 50. rokiem życia. Czasem wraz z nimi ślubowały żony. Nieraz mężowie przychodzili dopiero gdy żona się wyprowadziła i zagroziła rozwodem. Inni – gdy komornik skonfiskował posiadłość za długi z hazardu, lub gdy pracodawca wprost tego zażądał od pracownika, grożąc zwolnieniem. Zdarzało się, że policjanci potrafili darować drobne wykroczenia, gdy sprawca ślubował trzeźwość, a sądy łagodziły wyroki, włączając obrazek w akta sprawy.

Księża na Górce dyżurują po dziewięć godzin dziennie (z wyjątkiem Bożego Narodzenia i Wielkanocy). Obserwują, że spektrum abstynencji rozszerza się: do alkoholu i tytoniu doszły z czasem narkotyki, hazard, przemoc, czy nadużywanie internetu, a nawet wstrzemięźliwość od kłamania i objadania się. Oprócz przyjmowania ślubowań jezuici na każdej mszy w kościele na Górce modlą się za tych, którzy je składają. Ponadto, w pierwsze niedziele miesiąca, odprawiają tam o godz. 10.00 msze w intencji ślubujących i ich rodzin. Po nich odbywają się otwarte mityngi Anonimowych Alkoholików. Może na nie przyjść każdy zainteresowany, także ten, kto chce się jedynie zapoznać z tematem.

- Gdyby nie składane tu ślubowania, wyznaje Iwona, bylibyśmy z mężem już po rozwodzie. Zna człowieka, któremu nie pomogło 13 terapii odwykowych, a po ślubowaniu na Górce od 4 lat nie pije. Krzysztof ślubował kilkakrotnie. Wytrzymywał, ale jak termin minął – wracał do nałogu. 17 lat temu zaślubował na całe życie. Dziś mówi: „obsesja picia została mi zabrana”. Obrazki ze ślubowania kolekcjonuje niczym polisy na życie. Aktualny ma zawsze przy sobie. Świadectwa Iwony i Krzysztofa znalazły się w przygotowywanej przez Duszpasterstwo okolicznościowej publikacji „Górka Nieustającej Pomocy”.

Historii ludzkich jest jednak dużo więcej, gdyż każdy przychodzi z własną. Zbigniew z żoną Magdaleną przyjechał kiedyś do Zakopanego z północy kraju. Trafił na Górkę i zaślubował. Okazało się to skuteczne, więc przy okazji kolejnego urlopu tu wrócił. „To jest walka z całym moim organizmem i to mi pomaga w życiu” – wyznał Radiu Watykańskiemu. Żona z nieukrywanym wzruszeniem dodaje: „Dla mnie to jest niesamowity prezent, że mąż tutaj przychodzi. Czuję się jakbym dostała jakąś ogromną paczkę na święta. Jestem spokojna, nie muszę się denerwować. Bo mąż się stara, a ślubowanie naprawdę dużo daje”. A że do Zakopanego mają ponad 500 km, znaleźli własny sposób aktualizowania ślubowań. Zbigniew sam dopisuje kolejną datę na obrazku i za żoną powtarza przysięgę. Tłumaczy: „wiem, że będzie mi z tym dużo lepiej”. I jest. „Ta przysięga, mówi Magdalena, wnosi poczucie bezpieczeństwa od Matki Bożej i zawsze siły dodaje”. Do całkowitej abstynencji idą swoim tempem, stopniowo. Zbigniew ufa, że prędzej, czy później przyjedzie tutaj z małżonką i nie będzie już ślubował na miesiąc, dwa, po roku rok, tylko zaślubuje do końca życia. Wierzy, że taki dzień kiedyś przyjdzie.

Pracę w Zakopanem na Górce jezuici rozpoczęli w 1899 r. Prowadzą tu duszpasterstwo w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Dom Rekolekcyjny i Duszpasterstwo Trzeźwości, założone w 1971 r. przez o. Wojciecha Krupę SJ. Obsługują też kapelanię szpitalną.
 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama