Najważniejsze dzieło matki Elżbiety Róży Czackiej - prekursorski, nowoczesny ośrodek dla niewidomych, zgromadzenie Franciszkanek Służebnic Krzyża i całe środowisko, będące przestrzenią rozwoju duchowego, dialogu ekumenicznego i światopoglądowego, ma stolicę w Laskach, położonych na skraju Puszczy Kampinoskiej pod Warszawą.
Podkreśla też rolę liturgii, nabożeństw, troskę o wystrój kościoła. „Ks. Korniłowicz zarażał modlitwą brewiarzową. Długo przed soborem nawet świeccy modlili się z nim brewiarzem” – opowiada franciszkanka. To on kształtował „ducha” Lasek, organizował pierwsze rekolekcje dla „swoich filozofów”, sprowadzał innych wybitnych duszpasterzy.
Kaplicę Matki Bożej Anielskiej skończono budować w 1925 r. Zaprojektował ją architekt Łukasz Wolski, stylem nawiązuje do zakopiańskiej drewnianej zabudowy. Wnętrze bardzo proste, mocno kojarzące się z duchem franciszkańskim i ekologiczną encykliką papieża Franciszka „Lauato si”. W środku pachnie lasem, jest cisza i spokój. Co ważne – kaplica jest cały czas otwarta. W grudniu 2020 r., obok kaplicy, w jasnym pomieszczeniu niegdyś będącym pokojem matki Czackiej, umieszczono prosty, drewniany sarkofag na szczątki założycielki, przy którym ustawiono ułożone z wyczuciem w bukiety wiosenne kwiaty. Nad nim wisi krzyż, obok portret. Są dwie ławy z klęcznikami.
W Laskach powstawały pomysły na nowe zgromadzenia czy instytuty (np. Instytut Przemienienia Pańskiego), a inne otrzymywały tu pomoc w konstytuowaniu się (np. „Ósemki” prymasa Wyszyńskiego).
Ekumenizm
Środowisko Lasek zapisało również sięgającą do czasów przedsoborowych, ważną i prekursorską kartę w dziejach polskiego ekumenizmu. Wybitną postacią była tu s. Joanna Lossow. Ekumenizm wyniosła z domu rodzinnego, bo jej matka była katoliczką, a ojciec ewangelikiem. Ekumeniczna wrażliwość kształtowała się pod okiem ks. Karłowicza, którego była sekretarką, oraz matki Czackiej. Zanim trafiła do Lasem, miała świetne przygotowanie intelektualne – studiowała w Paryżu m. in. u Jacquesa Maritaina. Szacunek do drugiego, uczciwy dialog, świadomość tożsamości i brak lęku przy spotkaniu z innym owocowały wieloma relacjami z przedstawicielami innych wyznań oraz ekumenicznymi inicjatywami, a także wytrwałą pracą na polu ekumenizmu w warszawskiej kurii metropolitarnej i przy episkopacie. Założyła w 1976 r. Ośrodek Ekumeniczny Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża im. Jana XXIII „Joannicum”, działający w Warszawie przy ul. Piwnej. Przyjaźniła się z ewangelicką diakonisą Reginą Witt, z którą odwiedziły papieża Pawła VI. On zachęcił je do pielęgnowania przyjaźni, która jest znakiem i zadatkiem nadziei osiągnięcia jedności.
Odwiedzała też prawosławne siostry na Grabarce, widząc ekumeniczny potencjał w relacjach i działaniu zakonów. Organizowała od 1962 r, nabożeństwa ekumeniczne w kościele św. Marcina w Warszawie, a także rekolekcje, liczne konferencje, spotkania. Chętnie spotykała się też z niewierzącymi. W Laskach powstała bogata biblioteka ekumeniczna.
Cmentarz
Prawie hektarowy cmentarz w Laskach jest ważnym świadkiem historii dzieła matki Czackiej. Spoczywają na nim związani z ośrodkiem lekarze, pracownicy i wychowankowie Towarzystwa, siostry, ale także artyści, literaci, politycy, księża. Ks. Jan Zieja – wybitny duszpasterz i społecznik, wyprzedzający myśl Soboru Watykańskiego II, a nawet papieża Franciszka. Są mocno związani z Dziełem Lasek księża Aleksander i Tadeusz Federowiczowie – z duchowej posługi Tadeusza nawet jako papież korzystał Karol Wojtyła. Spoczywa tu prof. Stefan Swieżawski, także przyjaciel Wojtyły i jedyny świecki audytor Soboru zza żelaznej kurtyny. Pochowany jest tu także pisarz, działacz Klubu Inteligencji Katolickiej i poseł na Sejm Jerzy Zawieyski (nazywał Laski „duchową ojczyzną). Tu wraz z żoną pochowany jest Tadeusz Mazowiecki, który z Laskami był mocno związany, a ludziom Lasek poświęcił książkę. Jest grób Antoniego Słonimskiego, Mariana Brandysa z żoną, Jana Lechonia czy katolickiego działacza politycznego Stanisława Stommy.
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.