Mieszkańcy Jordanii nie będą mogli uczestniczyć w Wigilii Paschalnej z powodu obowiązującej godziny policyjnej.
Jutro wszystkie kościoły pozostaną zamknięte dla wiernych, tak jak w piątki zamknięte są meczety. Sprawowanie liturgii z udziałem wiernych możliwe jest jedynie w tygodniu. „Te obostrzenia utrudniają świętowanie, jednak staramy się nie utracić najważniejszego przesłania nawet jeśli główne celebracje są jedynie w sieci” – mówi ks. Mario Cornioli. Pracuje on wśród chrześcijańskich uchodźców z Iraku, dla których Jordania jest przystankiem w drodze do lepszego życia w Kanadzie, Australii czy Stanach Zjednoczonych.
Włoski kapłan wskazuje, że sytuacja gospodarcza w tym kraju bardzo się pogorszyła. Odbija się to przede wszystkim na najuboższych. „Irakijczycy są bardzo solidarni, wspierają się w trudnościach” – mówi ks. Cornioli. Wyznaje, że tegorocznym przygotowaniom do Wielkanocy towarzyszyły teksty papieskich wystąpień wygłoszonych w czasie pielgrzymki do Iraku. „W duchu braterstwa staramy się budować dobre relacje na co dzień również z muzułmanami, z których wielu wspiera naszych uchodźców wynajmując im mieszkania, czy dając skromną pracę” – mówi włoski misjonarz.
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.