Radykalizm francuski

Czy religia we Francji stanie się jeszcze bardziej podejrzana „z natury”? Taki może być efekt nowej ustawy, która miała zwalczać islamski radykalizm, a w praktyce może wzmocnić radykalizm laicki.

Z jednej strony chciałoby się powiedzieć: nareszcie elity francuskie przejrzały na oczy. I dojrzały do tego, by spychany przez dekady problem został nazwany po imieniu. Bo jeszcze 10 lat temu polityk używający określeń w rodzaju „separatyzm islamski” zostałby uznany za polityczny margines. Dziś używa go nie tylko prezydent V Republiki, ale ustawę mającą na celu walkę z radykalizmem, nazwanym po imieniu, przyjmuje zdecydowaną większością głosów Zgromadzenie Narodowe. Pomińmy w tym miejscu oczywisty kontekst polityczny: w przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie i Emmanuel Macron ma świadomość, że tym razem może przegrać z Marine Le Pen, którą od urzędującego prezydenta dzielą już tylko 4 punkty procentowe, a która od lat mówi głośno to, co dziś dopiero zaczęły podnosić dotychczasowe partie mainstreamowe.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6