Przesłanie kardynała Stefana Wyszyńskiego byłoby niepełne, gdyby obowiązywały dawne przepisy aborcyjne - powiedział w sobotę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Pawlak uczestniczył w KUL w konferencji naukowej "Aktualność przesłania Prymasa Wyszyńskiego w oczekiwaniu na beatyfikację". W swoim wystąpieniu przytoczył wypowiedź kardynała Stefana Wyszyńskiego dotyczącą ochrony życia.
"Prawo do życia musi każdy uszanować, rodzice, naród społeczeństwo państwo i Kościół. Nikt nie może go pogwałcić choćby dotyczyło istoty, która kryje się jeszcze pod sercem matki, bo jest już ona człowiekiem. Ta maleńka istota ma pełne prawo do życia i nikt bez odpowiedzialności za zwykłe zabójstwo nie może tego prawa naruszyć" - cytował Pawlak kardynała Wyszyńskiego.
Pawlak podkreślił, że przesłanie kardynała Wyszyńskiego byłoby niepełne, gdyby obowiązywały dawne przepisy aborcyjne. "Te słowa, wystąpienia i ukształtowanie społeczeństwa przez dziesięciolecia właśnie doprowadziło chociażby do wydarzeń z ostatnich miesięcy czy nawet dni" - powiedział Rzecznik Praw Dziecka.
"Przesłanie Stefana Kardynała Wyszyńskiego z byłoby niepełne, bo od 1950 roku, w którym w czasie PRL wprowadzono przepisy aborcyjne, przez przepisy z lat 90-tych, gdyby ciągle obowiązywały, byłoby niepełne. A tu trzy dni temu mamy dopełnienie, zaktualizowanie przesłania kardynała Stefana Wyszyńskiego" - stwierdził Pawlak.
"Szkoda, że tak późno, ale cieszyć się należy, że przed beatyfikacją. Bo ta formalna beatyfikacja będzie, można powiedzieć, takim aktem domykającym ten element przesłania, ochronę życia wynikającą z prawa naturalnego" - dodał Rzecznik Praw Dziecka
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.