Około godz. 1.00 zauważono ogień w domu pielgrzyma w oblackim sanktuarium Matki Bożej w Kodniu nad Bugiem. Pożar został już ugaszony.
- Spłonął cały dach i poddasze środkowej części domu pielgrzyma. Znajdowała się tam sala konferencyjna i kilka pokoi gościnnych - powiedział "Gościowi Niedzielnemu" o. Dariusz Galant, duszpasterz pielgrzymów. Dodał, że zalane wodą są dwie niższe kondygnacje. Nietknięta jest część restauracyjna i pozostałe pokoje gościnne.
- Pożar musiał zauważyć ktoś ze świeckich. Budynek naszego klasztoru jest usytuowany prostopadle do domu pielgrzyma. Dlatego z jego okien wydać było tylko łunę pożaru. Mnie zbudziła syrena alarmowa, znajdująca się niedaleko sanktuarium i odgłos spadających dachówek. Zrobiłem pobudkę pozostałym. Ogień był już wysoko - relacjonował o. Galant, a jego słowa potwierdził kustosz sanktuarium o. Dariusz Malajka. - Czeka nas dużo pracy i wydatków - dodał.
- Przyczyny pożaru nie są na razie znane - stwierdził o. Galant.
To drugi w ostatnim czasie pożar budynku należącego do oblatów. Wcześniej ogień strawił spora część kompleksu zakonnego w Lublińcu, a dokładnie - skrzydło, w którym ma siedzibę szkoła katolicka.
Więcej zdjęć znajdziesz TUTAJ.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.