Pomimo tak wielu cierpień i ograniczeń udało się sprostać najważniejszemu wyzwaniu. W Chinach nadal jest Kościół, nadal jest tam Kościół katolicki – mówił kard. Pietro Parolin na sympozjum zorganizowanym w Mediolanie z okazji 150-lecia obecności w Chinach misjonarzy z Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych.
Watykański sekretarz stanu zauważył, że w ostatnich dziesięcioleciach chińscy katolicy nie byli Kościołem milczenia, bo nie milczeli, lecz pomimo wielu przeszkód nie przestali głosić Ewangelii. W ciągu ostatnich 60 lat wiele bitew zostało przegranych, ale w najważniejszej odniesione zostało zwycięstwo: udało się zachować wiarę.
Kard. Parolin wiele miejsca w swym wystąpieniu poświęcił Porozumieniu między Stolicą Apostolską i Chińską Republiką Ludową. Zostało ono podpisane na okres próbny dwóch lat i jest ważne do 22 października. Strona watykańska zabiega o jego przedłużenie. Treść umowy jest tajna i pozostanie taką, jeśli umowa będzie nadal mieć charakter próbny. Kard. Parolin zapewnił jednak, że umowa ta dotyczy wyłącznie mianowania biskupów. Nie należy z nim zatem wiązać innych wydarzeń w życiu Kościoła w Chinach ani tym bardziej kwestii politycznych. „Jestem świadomy, że istnieje wiele innych problemów w odniesieniu do życia Kościoła katolickiego w Chinach. Ale nie można było podjąć wszystkich problemów naraz” – powiedział watykański sekretarz stanu.
Wyjaśnił on, że zaczęto od nominacji biskupów, bo to w tym momencie jest to najważniejsze dla tamtejszego Kościoła. Dzięki porozumieniu Stolica Apostolska chciała uniknąć wyświęcania kolejnych nielegalnych biskupów, bez papieskiego pozwolenia.
Kard. Parolin dodał, że aktualne porozumienie jest jedynie punktem wyjścia, a dwa lata to za mało, by ocenić jego rezultaty. Pozytywnym sygnałem są jednak jego zdaniem oznaki zbliżenia między chińskimi katolikami, którzy od dawna i w wielu kwestiach pozostawali podzieleni.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.