Różaniec nie spadł z nieba. Z dojściem do nieba ma jednak związek – o ile jest dobrze używany.
Kasia z mężem postanowili codziennie przez dłuższy czas odmawiać wszystkie części Różańca. Było to związane z nowenną, której odprawienia się podjęli. – Z początku obawiałam się tego, wydawało mi się, że nie dam rady, że nie pogodzę tego ze zwykłymi obowiązkami – opowiada. A jednak, ku swojemu zaskoczeniu, dała radę. – Różaniec jakoś oplótł cały mój dzień. Robiłam wszystko, co trzeba, ale z większym skupieniem i jakby w bezustannej modlitwie. Nie przeszkadzało to w życiu, nawet przeciwnie: poprawiło jego jakość. I tak sobie myślę, że to dla nas było cenniejsze od tego, co chcieliśmy uprosić – uśmiecha się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).