W ostatnich latach wielu chrześcijan opuściło Irak i Syrię. W Jordanii pozostało 3 proc. chrześcijan, a w Palestynie zaledwie 1 proc.
Proboszcz katedry maronickiej św. Jerzego w Bejrucie, o. Jad Chlouk podziękował Papieżowi za inicjatywę ogłoszenia przez niego dnia modlitwy i postu w intencji Libanu. To właśnie on w drzwiach świątyni witał watykańskiego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina, który jako wysłannik Franciszka przekazał wyrazy bliskości i współczucia ludności, cierpiącej z powodu korupcji, nienawiści i przemocy. Proboszcz katedry maronickiej nawiązał do słów Papieża, który powiedział w środę: „Liban potrzebuje świata, ale również świat potrzebuje jedynego w swoim rodzaju doświadczenia pluralizmu, którym jest Liban”.
Duchowny uważa, że sytuacja w kraju jest poważna. Młodzi, szczególnie chrześcijanie, nie chcą tutaj dłużej zostać. W ostatnich latach wielu chrześcijan opuściło Irak i Syrię. W Jordanii pozostało 3 proc. chrześcijan, a w Palestynie zaledwie 1 proc. Będzie ich coraz mniej: oto wielkie niebezpieczeństwo dla całego Bliskiego Wschodu. Jedynym ratunkiem jest libański model pokojowego współistnienia, który szanuje ludzką godność: świat musi o tym wiedzieć i to ocalić.
„Tylko modlitwa i post mogą otworzyć nową perspektywę, jak powiedział Jezus. Wzywamy ponadto wspólnotę międzynarodową do oszczędzenia Libanowi wielu napięć, do nie rozgrywania wojny pomiędzy różnymi krajami na naszej ziemi, abyśmy rzeczywiście mogli żyć w pokoju.“
Duchowny maronicki twierdzi, że młodzi chrześcijanie nie chcą dłużej doświadczać przemocy oraz niepewności politycznej, ekonomicznej i społecznej, z którą kraj zmaga się cyklicznie co dziesięć, piętnaście lat. Oni pragną pokoju i stabilności, a niestabilność wolą obserwować z zagranicy – podkreśla o. Chlouk. – W przeszłości mogliśmy ich przekonywać do pozostania mówiąc: «zostańcie, wszystko przejdzie», ale teraz wraz z nasileniem się kryzysu nie możemy nic powiedzieć.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.