Trump interesuje się sprawą Hagia Sophia

Prezydent USA przyjął do Białego Domu greckoprawosławnego arcybiskupa Ameryki.

Reklama

Prezydent USA Donald Trump przyjął w Bialym Domu greckoprawosławnego arcybiskupa Ameryki, Elpidifora (Lambriniadisa), aby uzyskać „z pierwszej ręki” informacje o stanowisku Kościoła prawosławnego wobec przekształcenia Hagii Sophii w Stambule w meczet.

„Wyraziłem nasze wielkie oburzenie faktem islamizacji świątyni oraz zaniepokojenie stanem bezpieczeństwa Patriarchatu Ekumenicznego, a także wolności religijnej” - napisał na Twitterze greckoprawosławny hierarcha po 15-minutowym spotkaniu z Trumpem wieczorem 23 lipca w Waszyngtonie.

Według portalu Orthodox Times, Trump miał wyrazić wielkie niezadowolenie z decyzji prezydenta Turcji Recepa Tayypa Erdoğana. Wyraził też zatroskanie kwestią ochrony praw człowieka, a zwłaszcza wolnością religijną mniejszości w Turcji.

Abp Elpidofor spotkał się też z wiceprezydentem Mike Pencem. „Stany Zjednoczone stanowczo opowiadają się po stronie Kościoła greckoprawosławnego, domagając się, aby Hagia Sophia pozostała dostępna jako źródło inspiracji i refleksji dla każdego człowieka każdej wiary”, napisał Pence na Twitterze po tym spotkaniu.

Hagia Sophia w Stambule stała się dziś oficjalnie meczetem. W pierwszej po 86 latach piątkowej modlitwie islamskiej z udziałem prezydenta Erdoğana uczestniczyło ok. dwóch tysięcy osób. Jak podały agencje, dzień wcześniej Erdoğan osobiście sprawdził stan prac przygotowawczych i odsłonił szyld nad wejściem głównym z napisem: Wielki Meczet Ayasofya.

Mimo iż przekształcenie Hagii Sophii w meczet stało się faktem, nie ustają głosy krytyki tej decyzji. Turecki laureat Literackiej Nagrody Nobla Orhan Pamuk powiedział w wywiadzie dla Deutsche Welle, że ta decyzja sprzeciwia się zamiarom Mustafy Kemala Atatürka. Jego celem była bowiem Turcja świecka, zachowująca zdobycze wielkiej kultury i cywilizacji europejskiej”. Jednak opozycja nie zajęła dostatecznie silnego stanowiska przeciwko decyzji Erdoğana, a krytykom było trudno przebić się do opinii publicznej.

Muzułmański intelektualista i polityk opozycyjny Cihangir İslam oskarżył turecki rząd o hipokryzję. „To nie będzie modlitwa, to będzie polityczna demonstracja”, powiedział w rozmowie z „Die Welt”. Jego zdaniem rząd chce utrzymać swoją władzę i „to jest jedyny powód, dla którego czasami posługuje się retoryką religijną”.

Jednocześnie turecki polityk sprzeciwił się opiniom o „islamizacji” jego ojczyzny. „Turcja nie jest islamizowana, lecz kierowana przez autorytarny reżim”, podkreślił İslam. Przyznał, że jako obywatel muzułmański tęskni za Turcją, w której będą dominowały prawa człowieka, rządy prawa i demokracja.

Przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPP) w Parlamencie Europejskim Manfred Weber powiedział 23 lipca, że odpowiedzią Wspólnoty Europejskiej na przekształcenie Hagii Sophii w meczet i wcześniejsze działania zbrojne Ankary w Syrii oraz Libii muszą być sankcje przeciwko Turcji. Zdaniem niemieckiego europarlamentarzysty, zmiana statusu „takiego symbolu, monumentu pokoju i pojednania”, jest „przykładem religijnego szowinizmu”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama