Kard. Farrell: Pokojowe współistnienie i wzajemna akceptacja są wyjątkowymi dobrami, które trzeba ciągle wspierać.
Nie otrzymujemy ich automatycznie, gdyż są owocami głębokich przemyśleń, które powinny wypływać z serca każdego człowieka. W ten sposób mówił kard. Kevin Farrell podczas czuwania modlitewnego, zorganizowanego przez Wspólnotę św. Idziego, w intencji pojednania, zgody i braterskiego współżycia w Stanach Zjednoczonych w kontekście ostatnich wydarzeń związanych z zabójstwem George’a Floyda.
Prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia podkreślił, że my, chrześcijanie mamy na tym polu wiele do zaoferowania. Jeżeli bowiem jesteśmy mieszkaniem Ducha Świętego, nie może być w naszym życiu uczuć nienawiści, pogardy, braku szacunku dla drugiego człowieka, niezależnie od jego statusu społecznego, koloru skóry, czy światopoglądu. Oczyma Boga bowiem, z taką miłością, z jaką On postrzega każdego człowieka, chrześcijanin powinien patrzeć na świat.
Amerykański purpurat przestrzegł przed postawą identyfikowania się tylko z jedną grupą społeczną, odcinając się od wszystkich innych. Postępując w ten sposób tracimy bowiem z oczu powszechny wymiar nauki Jezusa i wiarę sprowadzamy do ideologii. Chrześcijanie więc powinni dawać przykład braterskiego i pokojowego współżycia szanując wszystkich i zachęcając ludzi dobrej woli do budowania czegoś, co pozostanie jako dobro wspólne. „Kultura szacunku, sens powszechnego braterstwa, godne warunki życia, sprawiedliwe prawa to dobra, które pozostaną – mówił kard. Kevin Farrell. – Słowa pogardy, grabież i przemoc nie przynoszą niczego dobrego. Dlatego my chrześcijanie nie możemy się chować i lękać, przeciwnie, właśnie w takich delikatnych momentach napięć społecznych, winniśmy kierować ku prawdziwemu i trwałemu dobru słuszne pragnienia równości, szacunku i sprawiedliwości obecne w sercach tak wielu ludzi”.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.