57-letni biskup pomocniczy syro-malabarskiej eparchii Palai w Indiach poprosił o zwolnienie go z urzędu i pozwolenie na życie monastyczne w zamkniętym klasztorze.
Bp Jacob Muricken od 8 lat posługuje w eparchii swego narodzenia. Już dwa lata temu zwrócił się z prośbą do Synodu Kościoła syro-malabarskiego o możliwość prowadzenia życia monastycznego. „Moim pragnieniem jest prowadzenie głębszego życia duchowego, tak jak czynili to eremici w pierwotnym Kościele” – stwierdził indyjski biskup. Dodał, że eremita to człowiek, który żyje kontemplując oblicze Boga w pełnej zgodności z naturą, używając do życia tylko tego, co jest konieczne.
„To życie będzie wypełnione modlitwą, medytacją, studiami biblijnymi i pism Ojców Kościoła, co pozwoli na egzystencję pełną ciszy i pokoju. Jeden posiłek dziennie, wegetariański. Ta decyzja – podkreślił bp Muricken – nie jest ucieczką od świata, ale chciałbym pokazać ludziom, aby patrzyli na świat w odpowiedni sposób, kierując nasz wzrok tylko na Boga”.
Syro-malabrski Kościół katolicki to jeden z Kościołów Wschodnich, który swe początki wywodzi od św. Tomasza Apostoła. Liczy około 4,5 miliona wyznawców mieszkających głównie w stanie Kerala w Indiach
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.