Kiedyś na wsiach nazywana była majową zupą.
Gotowano ją z jarzyn i liści pokrzywy, podagrycznika i innych ziół pojawiających się o tej porze roku w ogrodach, lasach i na łąkach. Można też wykorzystać do jej przygotowania nowalijki (kalarepę, botwinkę, szczaw czy szpinak). Ostatnio wypróbowałam mieszankę pokrzyw, podagrycznika i młodych listków mniszka. Zupa niby zwyczajna, a jednak z wyraźnie zielnym, lekko gorzkawym smakiem była odkryciem dla całej rodziny i szybko zniknęła z garnka. Dla mniej odważnych na początek można wypróbować połączenie szpinaku lub szczawiu z pokrzywą. Też będzie ciekawie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 1 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
O odnalezieniu Boga i przyjęciu sakramentu Chrztu św. w wieku 50 lat opowiada Mariusz Kawala.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
„Ojciec czeka na nas cierpliwie, kocha nas i zawsze jest gotów nas przyjąć”