Dostarczają paczki żywnościowe, rozdają maseczki i zbierają pieniądze – tak pakistańscy katolicy angażują się w pomoc potrzebującym, których liczba w tym kraju bardzo szybko rośnie z powodu przedłużającej się pandemii koronawirusa. Chodzi głównie o rodziny, które wcześniej zarabiały z dnia na dzień i nie mają żadnych oszczędności.
Takim osobom, żyjącym na przedmieściach Karaczi, pomaga Robin Patras, który wraz ze swoim zespołem przygotowuje codziennie 300 paczek żywnościowych. Nie są formalnym stowarzyszeniem, ale grupą przyjaciół, którzy jako chrześcijanie postanowili pomóc osobom w potrzebie. „Kontaktujemy się z tymi, którzy prosili o pomoc, nie zwracamy uwagi na ich religię” - mówi Patras.
Robin i jego przyjaciele nie są sami. W Pakistanie bardzo wielu chrześcijan skrzyknęło się, aby pomagać głodującym. Ks. Arthur Charles, proboszcz kościoła pw. świętego Antoniego w Karaczi, zebrał zespół młodych ludzi, który przygotowuje paczki zawierające podstawowe produkty żywnościowe. Pomoc trafia do ponad 900 rodzin w jego parafii, które żyją poniżej progu ubóstwa.
Z kolei wierni z katedry św. Franciszka Ksawerego w Hajdarabadzie przygotowują racje żywnościowe dla 150 rodzin ze swojej parafii. Zebrali także prawie półtora tysiąca euro, aby wesprzeć robotników, którzy przed pandemią pracowali z dnia na dzień.
W pomoc włączają się także księża. Ks. Ashraf Gill, proboszcz z kościoła św. Jakuba z Lahore codziennie roznosi swoim parafianom worki z jedzeniem i ochronne maseczki. Na jego terenie żyje prawie tysiąc rodzin, które nie są w stanie przetrwać bez regularnego wsparcia. Z kolei bp Sebastian Francis Shaw przekazał 15 tys. maseczek przeznaczonych głównie dla pracowników służby zdrowia.
Ks. Ryan Joseph, rektor seminarium w Karaczi codziennie odprawia Mszę i prowadzi adorację transmitowaną przez Facebooka. Zachęca wiernych do poszukiwania potrzebujących i kupowania dla nich żywności. „Nie zwracajcie uwagi na ich religię, przeżywajcie Okres Wielkanocny z prawdziwą miłością. Niech każdy pomoże przynajmniej dwóm rodzinom, a wszystko się ułoży” - apeluje codziennie przez internet.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.