Brytyjski premier Boris Johnson jest na oddziale intensywnej terapii, a jego stan się pogorszył - poinformowało w poniedziałek wieczorem jego biuro na Downing Street.
Johnson w niedzielę wieczorem został przyjęty do szpitala z powodu gorączki wywołanej przez koronawirusa.
Downing Street poinformowało wcześniej, że Johnson nie jest podłączony do respiratora, ale może zostać, gdyby zaszła taka potrzeba. Rzecznik premiera zapewnił także, że Johnson jest przytomny.
Wg relacji "The Sun" Johnson miał problemy z oddychaniem.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.