Duch przybrania za synów

Możemy powiedzieć, że każdy jest synem czy córką Boga. Jednak nie możemy powiedzieć, że jesteśmy rodzonymi synami lub córkami. Nie mamy tej samej natury, co Ojciec. Mamy inną, ludzką naturę.

Reklama

W modlitwie stajemy przed Chrystusem, który został posłany przez Ojca. Jeżeli Bóg uczynił więcej niż można było oczekiwać, to dzisiaj również jest to możliwe. W modlitwie uświadamiamy sobie obecność Syna Bożego, Jego trwanie przy nas. Tak jak On jest zawsze obecny przy nas, tak zawsze udziela nam swoich łask. Każda modlitwa może być otrzymaniem od Niego czegoś nieoczekiwanego. Poprzez ten akt wchodzimy z Nim w relację. Bóg jest relacyjny. Człowiek, który jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo, również jest relacyjny. Bóg jest relacją trzech Osób Boskich. My możemy wejść w tę relację. Modlitwa będzie nas ku temu prowadzić. Przybrane synostwo uczy nas bycia w relacji z Bogiem, wskazuje, że nie jesteśmy sami, ale mamy Ojca, który jest naszym Bogiem, który dał nam życie.

To przybrane synostwo otrzymujemy w Chrystusie, którego wzywamy w modlitwie. W Nim je otrzymujemy, ponieważ On jest drogą, prawdą i życiem (zob. J 14,6). Dotyczy to każdego z nas. Każdy jest zaproszony do tego, aby niczego nie przedkładać ponad miłość Chrystusa, ale ma iść za Nim całym swym życiem. Każdy chrześcijanin jest wezwany również do częstego słuchania głosu Pana, rozwijania swego życia w obecności Boga, wielbienia Go i kroczenia drogą Jego przykazań. Im bardziej człowiek będzie żył w Bożej obecności, tym bardziej duch przybrania za synów będzie w nim obecny i tym bardziej wierzący będzie czuł się dzieckiem Boga. W sposób szczególny ma to znaczenie dla mnichów, którzy poświęcili swe życie na służbę Bogu. Jest to jeden z elementów ich duchowości.

Przybranie za synów jest darmowe. Nikt nie musi na to zasługiwać. Bóg pragnie być naszym Ojcem. Od nas zależy czy przyjmiemy Jego ojcostwo. Większość w życiu tak naprawdę mamy od Boga, reszta jest naszą z Nim współpracą. Zobaczenie tego, prowadzi do wdzięczności, świadomości obdarowania.

Czy możemy jednak w jakiś sposób zasługiwać u Boga? Czy modlitwa jest zasługiwaniem sobie czegoś u Niego? Gdy wykonaliśmy wszystko, co powinniśmy wykonać, to Pan Jezus zalecał, aby mówić wtedy w sposób następujący: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać" (Łk 17,10). Czy nie kłóci się to z zasługą? Aby lepiej to zrozumieć, zobaczmy, co na temat zasługi mówi Katechizm Kościoła katolickiego.

Dokument ten wskazuje, że pojęcie „zasługa" oznacza na ogół należną zapłatę ze strony wspólnoty lub społeczności za działanie jednego z jej członków, uznane za dobre lub szkodliwe, zasługujące na nagrodę lub karę. Wynika ona z cnoty sprawiedliwości, zgodnie z zasadą równości, która nią rządzi (zob. KKK 2006). Zatem chodzi o pewną zapłatę.

Natomiast „w znaczeniu ściśle prawnym nie istnieje ze strony człowieka zasługa względem Boga. Nierówność między Nim a nami jest niezmierna, ponieważ wszystko otrzymaliśmy od Niego jako naszego Stwórcy” (KKK 2007). Świadomość kim jest Bóg i kim jest człowiek pozwoli nie tylko na zobaczenie różnicy, ale przede wszystkim na obdarowanie ze strony Stwórcy. To uzmysłowienie sobie Jego wielkiej dobroci i miłości. To zobaczenie, że Bogu na nas zależy, skoro tyle nam dał. Możemy jednak zasługiwać u Boga.

Wynika to z tego, że „Bóg w sposób dobrowolny postanowił włączyć człowieka w dzieło swojej łaski. Ojcowskie działanie Boga jest pierwsze dzięki Jego poruszeniu; wolne działanie człowieka jest wtórne jako jego współpraca, tak że zasługi dobrych uczynków powinny być przypisane najpierw łasce Bożej, a dopiero potem wiernemu. Zasługa człowieka powraca zatem do Boga, odkąd jego dobre uczynki mają swoje źródło w Chrystusie z natchnień i pomocy Ducha Świętego” (KKK 2008).

Przybrane synostwo zatem może nam udzielić prawdziwej zasługi. Jest to prawo łaski, absolutne prawo miłości, które czyni każdego człowieka "współdziedzicem" Chrystusa i godnym otrzymania "obiecanego dziedzictwa życia wiecznego". Zasługi naszych dobrych uczynków są w istocie darami dobroci Bożej (por. KKK 2009). Św. Augustyn powiedział, że „najpierw została dana łaska; teraz zwracamy to, co się należy... Twoje zasługi są właśnie darami Bożymi" (KKK 2009).

„Ponieważ w porządku łaski inicjatywa należy do Boga, dlatego nikt nie może wysłużyć sobie pierwszej łaski, która znajduje się u początku nawrócenia, przebaczenia i usprawiedliwienia. Poruszeni przez Ducha Świętego i miłość możemy później wysłużyć sobie i innym łaski potrzebne zarówno do naszego uświęcenia, wzrostu łaski i miłości, jak i do otrzymania życia wiecznego. Same tylko dobra doczesne, jak zdrowie, przyjaźń, mogą zostać wysłużone zgodnie z mądrością Bożą. Te łaski i dobra są przedmiotem modlitwy chrześcijańskiej. Modlitwa wyraża naszą potrzebę łaski dla czynów zasługujących” (KKK 2010). Nauka Katechizmu jest bardzo ważna, ponieważ ukazuje nam, że mamy naprawdę duże możliwości. Poprzez modlitwę możemy pomóc innym ludziom w przemianie życia, osobistym uświęceniu i wzroście duchowym. Drogą do tego będzie modlitwa pełna wiary i miłości za innych ludzi.

Należy jednak pamiętać, że to „miłość Chrystusa jest w nas źródłem wszystkich naszych zasług przed Bogiem” (KKK 2011). Każde dobro, które człowiek posiada, pochodzi od Stwórcy. Św. Benedykt pisze w Regule o mnichach pełnych bojaźni Bożej, którzy nie wpadają w zarozumiałość, gdy dobrze postępują. Uważają bowiem, że dobro, które w nich jest pochodzi od Boga, a nie od nich. Jako przykład wskazuje św. Pawła, który nie przypisywał sobie zasługi z racji swej pracy apostolskiej, ale mówił: Z łaski Bożej jestem tym, czym jestem (1 Kor 15,10). On nas uczył, że jeśli jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami Boga. Zatem dziecku, nawet przybranemu, należy się dziedzictwo Ojca. Przybranymi dziećmi stajemy się dzięki Synowi Bożemu – Jezusowi Chrystusowi.

Benedykt XVI powiedział, że jesteśmy zarządcami życia. Nie jesteśmy więc jego właścicielami. Nie jesteśmy także właścicielami tego wszystkiego, co istnieje na świecie. Jesteśmy dziećmi Boga i to jest najważniejsze. Wszystko jest Jego, ponieważ On jest Panem. Jeżeli zaś wszystko jest Jego, to zarazem wszystko jest nasze, bo my należymy do Niego.

Modlitwa może nas prowadzić do coraz większej świadomości naszej godności, godności dziecka Bożego. Przez tę praktykę będziemy coraz bardziej przybliżać się do naszego Stwórcy. Świadomość przybrania za synów jest bardzo istotna w naszym życiu. Jest to bowiem źródło naszej wartości i godności. Ono jest niezbywalne. Nikt i nic nie jest w stanie nadać nam większej wartości i godności. Tylko Bóg. Nie musimy zatem już na nic zasługiwać, a tym bardziej na Jego miłość. Mamy ją za darmo, podobnie, jak życie. Zarazem świadomość przybrania za synów może być lekiem na samotność. Wierzymy bowiem, że jest Ktoś, kto o nas pamięta, kto jest przy nas i do kogo możemy się zawsze zwrócić. To uwalnia, uzdrawia, daje nadzieję, podnosi.

Ponadto „ten darmowy dar przybrania wymaga z naszej strony nieustannego nawrócenia i nowego życia. Modlitwa do naszego Ojca powinna rozwinąć w nas dwie podstawowe dyspozycje: Pragnienie i wolę, by upodobnić się do Niego. Zostaliśmy stworzeni na obraz Boga, ale podobieństwo do Niego zostało nam przywrócone dzięki łasce, na którą powinniśmy odpowiedzieć” (KKK 2784).

Odpowiedzieć na łaskę nam udzieloną możemy przez modlitwę, przez zawierzenie swego życie Jezusowi. Jeżeli modlitwa będzie zawierać w sobie wskazane wyżej dwie dyspozycje, to wtedy, będziemy być bliżej Niego, będziemy budować z Nim bliższą relację, aby mieć nowe życie.

*

Brunon Koniecko OSB – urodził się w 1983 r. w Białymstoku. Jest absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od 2012 profes opactwa tynieckiego. W latach 2011-2016 pracował w Wydawnictwie Benedyktynów Tyniec. Od 2015 r. jest sekretarzem kapituły klasztoru tynieckiego. Prowadzi rekolekcje „Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa” w Tyńcu. Autor książek: „Medytować to…”, „Nie żartujcie sobie z Bóstwa!”, „Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama